Żarty bez skutków ubocznych


Idę sobie dziś na uczelnie, jak zwykle skrótem wydeptanym w trawie przez studentów. Patrzę, a tu za krzakami, przy chodniku radiowóz i na mój widok uchyla się szyb, ja wnerw, myślę mandat. Policjant do mnie: „Co jest do spacerowania po mieście?”, no to ja wiedząc, że źle zrobiłem, wiedziałem że chodzi o chodnik, ale chciałem zażartować i mówię: „deptak?”. Na to on zaczął sobie coś pisać i mówi do drugiego: „patrz pasuje, mówiłem ci że to nie chodnik”.



Komentarze 0

Żarty bez skutków ubocznych

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend