Była awaria prądu, więc nie działała winda, a my akurat mieszkamy na 8 piętrze. Prognozy były takie, że elektryczność wróci dopiero pod wieczór. My mieliśmy do wtargania z bratem ciężką drewnianą szafkę i on uznał, że to będzie nasza darmowa siłownia. Godzinę później kiedy zasapany wkładałem klucz do zamka okazało się, że jednak udało się rozwiązać problem znacznie wcześniej i prąd wrócił.
Connect with:
Komentarze 0