Lato, ponad 30 stopni w cieniu. Wybieramy się na plażę. Moja 4-letnia córka w ostatnim momencie znajduje gdzieś zimowe rękawiczki z żółwikiem Franklinem i upiera się, że chce je nałożyć. Myślę, co tam, zaraz zdejmie, jak jej się ręce spocą i zapominam o nich. Zatrzymujemy się, żeby kupić dziecku loda, ekspedientka podaje i w tym momencie moje dziecko podnosi rączki do góry i grzecznie pyta: „Mamusiu, czy mogę już zdjąć rękawiczki”?
Connect with:
Komentarze 0