Żona zabrała dzieciaki do mamusi, a ja miałem pierwszy wolny wieczór od niepamiętnych czasów. Wypiłem sobie parę piwek, obejrzałem 2 głupie filmy i poszedłem wcześniej spać. W środku nocy najpierw dwukrotnie obudziły mnie przerażone krzyki dzieciaków sąsiadów, a później dzwonek do drzwi. Sąsiadka twierdziła, że duch naszego psa, który zmarł 4 lata temu chodzi im po mieszkaniu i mam przyjść go zabrać…
Connect with:
Komentarze 0