Mój mąż przyznał się dzisiaj, że od dłuższego czasu jak jest na mnie zły, to losuje sobie jeden z pędzelków do makijażu i używa go do nałożenia kremu na hemoroidy.

Kierowałam męża by wjechał na kanał zobaczyć coś w aucie.. Zamiast w prawo, kazałam mu skręcić w lewo. Efekt? Poobijany cały bok i lewa lampa, a mąż nie gada ze mną już 4 dni.

Moja koleżanka była w związku z bardzo skąpym facetem. Ona zarabia świetnie, on również, ale próbował oszczędzać dosłownie na wszystkim. Miarka się przebrała kiedy się przeziębił i smarkał w ubrania do prania, żeby oszczędzić na chusteczkach higienicznych.

Do mojego męża podbiegł mały chłopiec na ulicy i zapytał go, czy jest wykastrowany. Tak męża zatkało, że mu język stanął kołkiem w gębie. Chłopiec widząc jego reakcję pospieszył z wyjaśnieniem: „Bo mój pies po wykastrowaniu też się roztył” i pobiegł dalej w swoją stronę.

Moi dwaj kuzyni, którzy są dla siebie braćmi poślubili kobiety, które mają to samo imię. Mają też to samo nazwisko. Kilka lat temu jednej z nich zmarł ojciec i postanowiłem złożyć kondolencje. Zadzwoniłem nie do tej co trzeba.

Moja 5-letnia córeczka obudziła mnie ostatnio w bardzo nietypowy sposób – odkurzaczem… Przyłożyła mi rurę od odkurzacza do głowy i włączyła go.

Wybuchła u nas wielka afera w pracy bo okazało się, że ktoś nasikał do pojemnika z wodą podłączonego do ekspresu do kawy. Winny został dość szybko namierzony (na podstawie monitoringu) i zwolniony dyscyplinarnie. Szkoda tylko, że zanim dowiedziałem się co się dzieje, zdążyłem wypić 3 kawy.

Z okazji zdania prawa jazdy przez moją córkę kupiłem jej mały, tani samochód aby się nauczyła jeździć. W podzięce córeczka cofając autem, które było zaparkowane pomiędzy dwoma moimi, zarysowała mi lewy bok u jednego, a wpadając w panikę i mocno odbijając kierownicę – prawy u drugiego.

Czasami zastanawiam się, co się stało z ludźmi, którzy pytali mnie o drogę.

Na urodziny mojego męża w ramach niespodzianki chciałam upiec jego ulubioną pieczeń. Włączyłam piekarnik, żeby go porządnie rozgrzać. Po 30 minutach przypomniałam sobie, że włożyłam do piekarnika tort, bo w lodówce już nie było miejsca.

Wybraliśmy się ze znajomymi na paintball. Podczas obowiązkowego przeszkolenia, instruktor skierował broń na mnie i pociągnął za spust w celu zaprezentowania dźwięku jaki wydaje broń z pustym magazynkiem. Szkoda tylko, że magazynek wcale nie był pusty.

Wchodząc do domu zalany w trupa po ciężkiej imprezie nagle poczułem, że robi mi się niedobrze. Nie zważając na zabłocone buty, ruszyłem biegiem do łazienki. Biegnąc przez kuchnię, poślizgnąłem się odruchowo łapiąc się czego popadnie, tłukąc tym samym stos brudnych talerzy. Dodatkowo, nie zdążając do łazienki zwymiotowałem na podłogę. Rodzice by mi to wybaczyli gdyby nie to, że wszedłem do sąsiada, mieszkanie obok.

Wczoraj byłam na randce z wymarzonym facetem. Chciałam wyjątkowo wyglądać, więc przykleiłam sobie kępki sztucznych rzęs. Wszystko byłoby świetnie, gdyby w kawiarni na talerzyk z ciastkiem nie odpadła mi jedna z nich. Większego szoku u chłopaka dawno nie widziałam.