Zrozumiałem

Podczas rozmowy z moją dziewczyną, stwierdziłem, że nie potrafiłbym być w związku z kobietą, która nie pociąga mnie fizycznie. Zapytałem o jej zdanie w tej kwestii. Ukochana zlustrowała mnie od góry do dołu i oznajmiła: „a dla mnie to nie problem”.

Pa pa

Wyszłam na balkon zapalić. Wzięłam ze sobą telefon żeby zadzwonić do mamy. Po skończonym papierosie odruchowo wyrzuciłam peta za balustradę. Jak się okazało, to nie peta wyrzuciłam. Mieszkam na 10. piętrze

W ten sposób

Nasza nastoletnia córka zaprosiła swojego nowego chłopaka po raz pierwszy do nas do domu. Otworzyłam mu drzwi, on wszedł z kwiatami i zapytał, czy jest mama Kasi. Myślałam, że chce być miły i udaje, że wziął mnie za jej starszą siostrę, ale po chwili rozmowy przyznał się, że wziął mnie za jej babcię.

Jakby nie mogli mi tego powiedzieć wprost

Usłyszałam kiedyś przypadkiem jak zięć rozmawia z synem o tym czego nie lubią jeść. Zięć w pewnym momencie powiedział, że zasadniczo to nie lubi niczego co ja ugotuję, bo mam taki nadzwyczajny talent, że niezależnie od doboru składników i tak przyszykuję z tego coś kompletnie niezjadliwego. Po tym zaczęli się przerzucać wspomnieniami z moich najgorszych potraw jakie dane im było zjeść. Wyliczanka ta trwała dosłownie w nieskończoność. Oni mieli przy tym olbrzymi ubaw, ja już niezbyt.

Nie spodziewałam się tego

Chciałam załatwić sprawę urzędową, ale automat poinformował mnie, że czas oczekiwania wynosi ponad dwie godziny. Chcąc to mieć z głowy, dałam na głośnik i pracowałam na laptopie czekając na swoją kolej. Kiedy usłyszałam na drugim końcu żywą osobę, tak mnie to zdziwiło, że zamiast wyłączyć tryb głośnomówiący, niechcący rozłączyłam rozmowę.

Lekcja życia

Ojciec na 18. urodziny wręczył mi kluczyki od auta. Pełnoletni gruchocik, ale sprawny i na chodzie, więc byłem wniebowzięty. Kiedy pierwsza fala wielkiej radości opadła, przyznał się, że pożyczył auto od kumpla z pracy i za godzinę musi je oddać. Jako prezent dostałem od niego 50 złotych na browara i cytuję: „Cenną lekcję życiową, że nic w życiu nie jest dane. Na wszystko trzeba sobie samemu zapracować”.

Ohyda

Miałem w bucie kamyka i ciągle zapominałem go wyjąć jak wracałem do domu. Dzisiaj postanowiłem to zrobić – okazało się, że to nie był kamyk… tylko zgnieciony robak… dosyć DUŻY robak. Chodziłem z nim w bucie przez 3 dni.

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend