Historyjki
Kocham takie praktyczne prezenty
Wczoraj, na dwudziestą rocznicę ślubu, dostałam od teściowej wykupione miejsce na cmentarzu. Dla mnie i dla męża.
Ale kwas
Wpadłem tylko po dokumenty do biura. Takiej ciszy i pustki nigdy tam nie widziałem. Byłem kompletnie sam, bo wszyscy pracują z domu. Zacząłem rzucać papierowymi kulkami do kosza na korytarzu i szło mi na tyle dobrze, że odważyłem się rzucić również ogryzkiem po jabłku. Wymierzyłem i rzuciłem. Trajektoria była idealna, nie było szans żebym spudłował… i wtedy w drzwiach stanęła moja szefowa. Ogryzek trafił jej idealnie w dekolt.
Bezstresowe wychowanie
Pracuję w złotych łukach (McDonald’s). Sprzątałam stoliki i jakaś pani poprosiła mnie, żebym przetarła pod ich stolikiem, bo ktoś zostawił straszny syf. Zrobiłam to, ale zamiast podziękowania jej 3-4 letni synek zrzucił na podłogę parę frytek i powiedział: „Wciąż jest brudno”! Jego mamuśka roześmiała się i najwyraźniej dumna z niego zapytała mnie, czyż malec nie ma predyspozycji do bycia prezesem. Autentycznie przerażają mnie tacy rodzice – strach pomyśleć co z tych dzieciaków wyrośnie.
Za bardzo się rozgościła
Przyszła do mnie w niezapowiedzianych odwiedzinach kumpela. Akurat miałam zdalne spotkanie w pracy, więc powiedziałam jej, że jeśli jest głodna niech się częstuje czym chce, a ja do niej dołączę za 20-30 minut. Na przywitanie pochwaliła moje ciasto. Z przerażeniem pobiegłam do lodówki, a tam faktycznie wykrojony jeden kawałek z wielkiego minionkowego tortu. Nawet wielki napis „Staś ma już 3 lata” jej nie odstraszył.
Nie dogodzisz
W naszą 3 rocznicę chciałem żonie zrobić wyjątkową niespodziankę. Wziąłem dzień wolny, posprzątałem w domu, kupiłem kwiaty i dobre wino i zająłem się gotowaniem curry, które moja ukochana uwielbia. Na wejściu usłyszałem „Fuuuuuuu”i wołanie „Kochanie co tak capi, kot znowu się zrzygał”?
Ja, idiota
Lata temu dostałem w pracy służbową komórkę. W tamtych czasach to była zupełna bajera, a ja jarając się jak dziecko bawiłem się nim w autobusie nocnym. Jak tylko wysiadłem, podeszło do mnie dwóch kolesi w dresach i „poprosiło” o telefon. Nie dość, że sam na siebie sprowadziłem kłopoty, to jeszcze pogrążyłem się totalnie proponując im, że go odkupię za parę stówek, które dostałem od księgowości na pokrycie kosztów delegacji. Łatwo odgadnąć, że panowie odeszli zarówno z kaską jak i telefonem.
Króciutko
Odwiedziłem znajomego. Powiedział mi, żebym czuł się jak u siebie w domu. Wywaliłem go za drzwi, nie lubię gości.
Porażka
Dziś, po rozesłaniu CV do ok. 30 firm, zdałem sobie sprawę, że zapomniałem dodać do dokumentu aktualny numer telefonu.
Geniusz zła
Okazało się, że mój mąż był ze mną pięć lat tylko po to, by przespać się z moją matką.
Brawo brawissimo
Jakieś dwa miesiące temu ukradli mi sporą sumę z karty kredytowej. Moja dziewczyna przyznała się dzisiaj, że „być może wie, co mogło być przyczyną”. Skorzystałem z możliwości personalizacji wyglądu karty i ozdobiłem ją naszym zdjęciem. Moje kochanie było tak zachwycone tym pomysłem, że wrzuciło zdjęcie karty (obu stron) na Facebooka.
Zdarza się
Byłam w tym tygodniu na pogrzebie zmarłej ciotki. Wyobraźcie sobie, że ceremonia została przesunięta o 2 godziny, bo… grabarze zapomnieli wykopać grobu.
Przedsiębiorcza kobieta
Jakiś czas temu zaniepokoiły mnie coraz droższe i ekskluzywniejsze ubrania mojej kobiety. Sam nie byłem ich sponsorem, więc postanowiłem spytać skąd ma tyle pieniędzy na takie drogie rzeczy. Odpowiedziała mi ironicznie – „Dorabiam jako prostytutka”. Jak się później okazało, w jej słowach nie było ani trochę ironii.
Krótki dżołk
– Jak się wabi pies bez nóg?
– Nieważne, bo i tak nie przyjdzie…