Nie mogłam znaleźć dzisiaj komórki, więc postanowiłam zadzwonić na nią z telefonu mojego taty. Po wybraniu kontaktu „córcia”, odebrała jakaś młoda kobieta słowami „Co tam, mój niegrzeczny misiaczku”?

Będąc z wizytą u znajomych usiadłem przez przypadek na chomiku. Ten nie pozostał mi dłużny i… ugryzł mnie w jaja.

Dowiedziałam się dziś, że mój syn ma alergię na koty. Facet, z którym jestem od dwóch lat zaproponował kompromis – mój syn i kot na zmianę będą spali na dworze.

Jadąc na koncert, zostawiłem portfel w domu, żeby go nie zgubić i żeby mi go przypadkiem ktoś nie ukradł. Koncert się udał, wracam zadowolony do domu… który w międzyczasie został okradziony. Portfel oczywiście zniknął.

Moja najlepsza przyjaciółka miała zaplanowaną na dzisiaj mammografię. Wysłałam jej wiadomość o treści „I jak tam Twoje cycuchy”? Chwilę po wysłaniu zorientowałam się, że źle wybrałam kontakt i wysłałam to do swojej promotorki.

W związku z przeprowadzką do innego miasta musiałam zmienić szkołę. Pierwszego dnia podszedł do mnie jakiś chłopak i zapytał czy nie jestem za młoda, żeby chodzić do szkoły średniej. Odparłam mu, że mam 16 lat na co on wlepił wzrok w mój biust na jakieś 10 sekund po czym powiedział „To niemożliwe, wkręcasz mnie”.

Moja dziewczyna jest strasznie o mnie zazdrosna mimo, że nie daję jej ku temu absolutnie żadnych powodów. Dzisiaj ostatecznie przegięła, kiedy usunęła wszystkie żeńskie kontakty z mojego telefonu. Nie pominęła nawet mojej mamy, siostry i innych kobiet z mojej rodziny.

5-letnia córeczka obudziła mnie w zeszłym tygodniu w środku nocy okładając mnie poduszką po twarzy, bo śniło jej się, że myłam naszemu psu zęby jej szczoteczką. Młoda od tamtej pory za żadne skarby nie chce myć zębów… mimo, że my nawet nie mamy psa.

Usłyszałem nawoływania mojego ojca „No wyjdź na dwór, tak ładnie i gorąco jest. Nie będziesz się kisić w domu”. Nie miałem nic do roboty to krzyknąłem, że w sumie to chyba wyjdę, a ojciec „To do kota mówiłem”.

Wracałam z biegania. Szłam za miastem wzdłuż lasu. Kilku kierowców zatrzymało się i zapytało „jakie ceny”?

Dzisiaj mój chłopak przyszedł do mnie z „dobrym winem”. Ja radośnie przyniosłam kieliszki. Po czym on wyjął jabola… Powiedział „Jaka kobieta, takie wino”.

Powiedziałem mojej matce o nocnych koszmarach, które miewam: siedzę w okopach, otoczony wrogami i nie mam amunicji, żeby się obronić. Powiedziała, żebym przestał być jęczącą ciotą, żebym wziął się w garść i w końcu się zachowywał jak facet. Mam 28 lat i wróciłem z Iraku 10 miesięcy temu.

Mojej przyszłej teściowej, po paru kieliszkach wina, zebrało się na szczerość i powiedziała mi, że podziwia mnie, że tak bardzo kocham jej syna i nie odwołałam ślubu mimo jego „przypadłości” i nieciekawej przeszłości. Zszokowana zapytałam o czym ona do diabła mówi, ale wtedy nabrała wody w usta i udawała, że nic takiego nie powiedziała.