Historyjki
Wydało się
Oświadczyłem się mojej dziewczynie na imprezie rodzinnej. Ukochana zemdlała z wrażenia. Jak tylko się ocknęła, do akcji wkroczył jej ojciec – prawnik i zdecydowanym tonem oświadczył: „Zaznaczam, że nic co moja córka powie przez kolejne 72 godziny nie jest prawnie wiążące.” Chyba nie uważa mnie za dobrego kandydata na męża dla swojej córuni.
Ojj tak, byczku
Mówią, że szczęście lubi ciszę. Kac również.
Co za absurd
Odkąd rok temu zmieniłem pracę, byłem zachwycony – robiłem to, co lubiłem i dobrze mi za to płacili. W zeszłym tygodniu zostałem zwolniony, „bo robię zbyt duże postępy i marnuję się w tej firmie”. Zdaniem byłego szefa „powinienem poszukać sobie ambitniejszej pracy”.
Nieudana niespodzianka
Moja matka od zawsze marzyła o nauce jazdy konnej. Ojciec na 40 rocznicę ślubu wykupił dla niej dwutygodniowy wspólny wyjazd do stadniny koni wraz z nauką jazdy. Matka tak się popłakała jak się o tym dowiedziała, że nie mogła dojść do siebie. Była niesamowicie wzruszona, ale przyznała się, że od paru tygodni zmaga się z hemoroidami i chyba nic z tego wyjazdu nie będzie. Nic nie mówiła, bo niesamowicie się wstydziła.
Dobrze wiedzieć
Ostatnio nauczyłam się robić skrzydełka „jak z KFC”. Kiedy robiłam imprezę, przyrządziłam kurczaki wg przepisu i podałam gościom nie mówiąc, że to własnej roboty. Jeden z kolegów spróbował i skrzywił się mówiąc „To KFC to już zupełnie na psy zeszło”.
Chorobliwa zazdrość
Szef mi powiedział z rozbrajającą szczerością, że nie dostanę obiecanego awansu, bo jego żona podejrzewa nas o romans i to by ją popchnęło do rozwodu. Byłem tak zaskoczony, że nie byłem w stanie nic sensownego na to odpowiedzieć. Pewnie dlatego, że jestem facetem. Mam żonę i dwójkę dzieci.
Nie da się mu przetłumaczyć prawdy
Powiedzieliśmy 3-letniemu synkowi, że będzie miał siostrzyczkę. Początkowo nie ogarniał, ale po jakimś czasie zaczął się autentycznie cieszyć. Wszyskto zmieniło się, gdy koleżanka w przedszkolu mu powiedziała, że wcale nie jestem w ciąży, tylko zjadłam małe dziecko i mnie też niedługo zje. Od parunastu dni moje dziecko najwyczajniej w świecie się mnie boi, jest wręcz przerażone.
Boję się samej siebie
Przez stres zaczęłam chodzić przez sen, inaczej mówiąc lunatykowałam. Z tego powodu zamykałam klucz i odkładałam go do szafki w kuchni, aby przez przypadek nie znaleźć się gdzieś poza mieszkaniem. I wiecie co? Nic to nie dało – dziś obudziłam się na ławce w parku w samej piżamie i kluczami od domu wplątanymi we włosy.
To takie proste
W przypadku pożaru w zakładzie cukrowniczym należy zmienić nazwę „cukrowniczy” na „karmelowy”.
Nie do pomyślenia
Rodzice zrobili mi awanturę o to jak mogłam napisać w swoim pamiętniku, że naruszają moją prywatność.
Sprawy ważne i ważniejsze
Poszliśmy z teściami na obiad. Przypadkiem trafiliśmy na byłą mojego faceta, która obsługiwała nasz stolik. Teściowa zaczęła ją wypytywać co słychać, wychwalać jej figurę, a na koniec próbować ją ponownie zeswatać z moim partnerem. To, że siedzę obok i jestem w siódmym miesiącu ciąży zdawało się żadnej z nich kompletnie nie przeszkadzać.
Zrozumiałam…
Byliśmy na basenie z kumplami. Jeden z nich zaczął robić całkiem realistyczną imitację delfina. Dwóch zaczęło udawać rekiny. Ktoś powiedział „No panowie brakuje nam tu tylko jeszcze wieloryba”. Wszyscy odruchowo spojrzeli na mnie, nawet obcy ludzie.
Piękne widoki
Pracuję w sklepie, który świadczy również usługi wywoływania zdjęć. Prawie nikt już z tego nie korzysta, ale mam jednego stałego klienta. Starszy pan – 87 lat. Dzień w dzień rano robi zdjęcie swoich hemoroidów i przychodzi do mnie je wywołać w powiększeniu, bo tak mu jest je najłatwiej kontrolować.