Historyjki
Trzeba było po prostu odmówić
Słabo u mnie z byciem asertywną. Dzisiaj osiągnęłam dno totalne. Kiedy akwizytor zadzwonił do drzwi, nie potrafiłam go spławić – zamiast tego postanowiłam udawać głuchoniemą. Facet znał język migowy.
Jest aż tak źle?
Ubrałam się dzisiaj w moją nową różową bluzkę i białe spodnie. Uznałam, że się nieźle prezentuję. Poszłam do kumpla, z którym byłam umówiona na imprezę… „O, przebrałaś się za szynkę z tłuszczykiem”?
Trochę poczeka, zanim jej odrosną
Moja 6-letnia córka dorwała się do maszynek do golenia i zgoliła sobie brwi.
Miłe przywitanie
Dzisiaj kupiłem mojej dziewczynie małego, lecz dosyć drogiego pieska Chihuahua. Zawsze marzyła o takim, gdy była dzieckiem. Była tak podekscytowana, że zdecydowała pocałować małego w pyszczek. Ten się przestraszył i ugryzł ją w twarz na tyle mocno, że trzeba było założyć szwy.
Nadwrażliwość starszych pań
Dziś mocno oberwałam laską od starszej pani. Rzekomo za to, że biegłam za nią, by wyrwać jej torebkę. Był środek dnia. Ruchliwa ulica. Biegłam, by nie spóźnić się na tramwaj.
Co za wredota
Dzisiaj dawałam lekcję pianina 10-latce. W połowie lekcji zrobiła błąd, więc jako dobry nauczyciel, poprawiłam ją. Uśmiechnęła się do mnie, odczekała chwilę, a potem przytrzasnęła mi palce pokrywą od klawiatury.
Biedaczek
Ostatnio po powrocie do domu zastałam mojego męża w strasznym stanie psychicznym. Miał ogromnego doła i szlochał głośno. Okazało się, że jego kochanka go rzuciła.
Kiedyś się zemszczę
Pracuję na nocną zmianę. W domu jestem zazwyczaj w okolicach 6 rano. Od ponad 3 miesięcy codziennie o 7 ktoś podjeżdża pod mój blok i wykrzykuje rzeczy typu: „Wstawać, wszyscy wstawać, szkoda dnia na spanie”.
Szybka karma
Ostatnio nadepnąłem na deskę z gwoździem, który wbił mi się w stopę. Tak się zdenerwowałem, że ze złości kopnąłem w tą deskę. Ten sam gwóźdź wbił mi się w duży palec u nogi.
Oryginalny prezent
Mam 20 lat. Odbywam staż w przedszkolu. Dzisiaj zorientowałam się, że moi podopieczni podzielili się ze mną… owsikami.
Wszechogarniająca panika
Dzisiaj w pracy zauważyłam pająka chodzącego po okularach, które miałam na nosie. Moim pierwszym odruchem było przyłożenie sobie prosto w twarz.
Dowiedziałam się po fakcie
Mam młodszego brata. Ostatnio przyniósł lizaka z przedszkola. Otworzył, polizał raz, drugi i stwierdził że mu nie smakuje. Powiedziałam że jeśli chce, to może mi go oddać, ale niech go wypłucze (mimo, że to mój brat nie przepadam jeść po kimś). Owszem, wypłukał… w toalecie.
Ciężkie życie matki
Naiwna myślałam, że jeszcze się taki nie urodził, który będzie mi rozkazywać, a tu się okazało, że to ja sama go urodziłam.