Rzuciła mnie dzisiaj dziewczyna po 3 latach. Rano się wyprowadziłem, ale wróciłem wczesnym wieczorem po resztę swoich rzeczy. Drzwi otworzył mi jej nowy chłopak.

Czekając na przyjazd partnera przed studniówką, aby uniknąć plam na sukience pod pachami, włożyłam tam chusteczki. Przypomniałam sobie o tym kończąc poloneza.

Pierwszy raz w historii naszej firmy szef przyjął studenta na bezpłatne praktyki. W ramach żartu jako pierwsze zadanie dostał wyzwanie, które do tej pory zawsze dostawali nowi pracownicy. Wszyscy uważali, że nie da się go rozwiązać. Stażysta zrobił to w 37 minut.

Dzisiaj nie mogłem dostać się do mojego auta. Kiedy próbowałem go otworzyć, rozbiłem szybę. Dopiero faktyczny właściciel auta uświadomił mnie, że zaparkowałem po drugiej stronie ulicy.

Śniło mi się, że jest moje wesele. Mam na sobie piękną białą suknię, piękną fryzurę i nieziemski makijaż. Sen bardzo mi się podobał, więc w czym problem? Jestem facetem.

Moi rodzice bardzo polubili moją dziewczynę, uważają ją za swoją córkę. Teraz zaczęli szukać dla niej odpowiedniego faceta.

Moja mama w ramach porządków wyrzuciła większość moich pucharów za osiągnięcia sportowe, bo i tak „wszystkie wyglądały tak samo”.

Powiedziałam mojemu chłopakowi, że kojarzy mi się z tygrysem, bo ma taki dziki błysk w oku, jest odważny i dobrze zbudowany. W odpowiedzi usłyszałam, że ja przypominam mu zebrę. Zdziwiona zapytałam go, czym mu przypominam zebrę. Okazuje się, że rozstępami.

Dzisiaj po wyjściu z autobusu odruchowo wyrzuciłem bilet do kosza. Po paru minutach zorientowałem się, że w kieszeni dalej mam bilet, ale nie mam mojej stówy. Przez kilka minut grzebałem w koszu na śmieci, żeby odzyskać mój banknot.

Kolega z pracy, w którym podkochuję się od paru miesięcy zapytał mnie dzisiaj, czy mam jakieś plany na przyszły piątek. Nie ukrywając radości wykrzyknęłam: „Myślałam, że nigdy o to nie zapytasz” i dodałam, że jestem wolna. Spojrzał na mnie zdziwiony i powiedział: „To się świetnie składa, bo chciałem Cię poprosić, żebyś wzięła moją zmianę”.

Po 12-godzinnej zmianie wracałam do domu skuterem. Zepsuł mi się jakieś 2 km od domu. Musiałam go pchać całą drogę, w tym pod sporą górkę. W międzyczasie minął mnie mój chłopak, jadący samochodem z kumplami. Zwolnił, żeby mnie otrąbić i pojechał dalej. 

Jestem w 20 tygodniu ciąży. Byliśmy dzisiaj z mężem na badaniu USG i dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami dziewczynki. Jaka była reakcja mojego ukochanego? Z grobową miną oświadczył: „Jeśli kolejne dziecko nie będzie chłopcem – zostawię Cię bez zawahania”.

Dziś grałem w gry wideo do 2 nad ranem. Moje świnki morskie zaczęły piszczeć na mnie i nie przestały dopóki nie zgasiłem światła i nie położyłem się do łóżka. Mam 20 lat, a moje gryzonie decydują, o której mam położyć się spać.