Dzisiaj w zatłoczonym tramwaju niechcący nadepnąłem facetowi na stopę. Przeprosiłem go od razu, ale on wykrzyczał „Dlaczego wszyscy są dla mnie tacy niemili? Jestem, aż taki beznadziejny?” i zaczął szlochać. On to chyba dopiero musiał mieć zły dzień.

Dzisiaj zostałem potrącony przez samochód, podczas gdy szedłem do mojej żony do szpitala. Ona wylądowała w szpitalu, bo potrącił ją samochód.

Dzieciaki miały w szkole pogadanki o zdrowym jedzeniu. Dowiedziały się między innymi, że im więcej tłuszczu w ciele, tym dłużej człowiek może przeżyć bez jedzenia. Pech chciał, że dzień później były urodziny teściowej. Po odśpiewaniu sto lat synek powiedział, że przecież babcia jest nieśmiertelna. Zanim teściowa się rozpłynęła z zachwytu dorzucił, że jest taka tłusta, że zapasy jej się nigdy nie skończą!

Od dłuższego czasu nie mogę się pozbyć ohydnej wysypki na ciele. Po szeregu badań okazało się, że mam ostre uczulenie na piwo. Nie byłby to pewnie aż tak wielki problem gdyby nie to, że zarabiam na życie jako barman.

Jestem bramkarzem w klubie. Legitymując jedną z dziewczyn, skomentowałem, że jeżeli już chce używać fałszywego dowodu tożsamości, powinna wybrać taki, gdzie zdjęcie choć trochę ją przypomina. Dziewczyna zaczęła płakać i uciekła, po czym dowiedziałem się od jej kumpla, że niedawno miała poważny wypadek samochodowy i jej twarz została poważnie zniekształcona.

Mam niesamowite problemy z zaśnięciem. Po godzinach przewalania się po łóżku, w końcu mi się udało. Niestety nie spałem nawet godzinę, gdy obudziło mnie wściekłe walenie do drzwi. Moja 80-letnia sąsiadka, o 2 nad ranem przyszła mnie prosić o pomoc… bo ZNOWU zapomniała jak się wyłącza jej telewizor.

Moi sąsiedzi wezwali policję, skarżąc się na dokuczliwą imprezę u mnie. Chodziło o imprezę urodzinową mojej 86-letniej babci.

Dzisiaj poprosiłam mojego faceta, z którym jestem od prawie roku, żeby wymienił 5 kobiet, z którymi najchętniej by poszedł do łóżka. W rankingu byłam trzecia. Moja mama druga.

Dzisiaj utwierdziłem się ostatecznie w przeświadczeniu, że chyba tracę rozum po tym, jak poszedłem pod prysznic w skarpetkach. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zorientowałem się dopiero po paru minutach.

Mój chłopak zerwał ze mną w dzień, w którym dowiedziałam się, że mam cukrzycę. Stwierdził, że nie chce się ode mnie zarazić.

Dziewczyna, z którą jestem od ponad roku „zerwała” ze mną w dość specyficzny sposób. Przed większością naszych znajomych stwierdziła, że nigdy nie byliśmy parą i szczerze się oburzyła, że ktokolwiek mógł tak pomyśleć.

Oświadczyłem swoim rodzicom, że rozważam pójście do wojska. Spojrzeli tylko po sobie i zaczęli się śmiać. Śmiali się do rozpuku przez następne 10 minut. Mój tata zrobił się wręcz siny i bałem się, że za moment dostanie zawału. Najgorsze jest to, że ja zupełnie poważnie traktuję ten pomysł, a rodzice z rozbawieniem stwierdzili, że jeszcze nikt ich tak nie próbował wkręcić w życiu.

Mój mąż dostał ostatnio skierowanie na standardowe badania kontrolne do pracy. Z przychodni wrócił jakiś nadąsany. Na moje spytanie co się stało, stwierdził, że został oszukany, bo za oddawanie krwi dostaje się przecież czekolady, a jemu pobrali krew i nic nie dostał.