Na rodzinnych zakupach w supermarkecie dzieciaki wrzuciły mi do koszyka tampony bo zachowuję się „dziwnie i nieznośnie i najwyraźniej zbliżają mi się te dni”.

Jestem na diecie, ale czasami w weekendy pozwalam sobie na coś słodkiego. Dziś kupiłem ciasto czekoladowe. Ciasto było dziwne w smaku, ale sądziłem, że to wynik składników. No i nie za bardzo się pomyliłem – jednym ze składników był WYPALONY PET! Najgorsze, że znalazłem go przy samym końcu jedzenia… No cóż, na razie straciłem ochotę na słodkości…

Mój młodszy brat po obejrzeniu „Shreka” stwierdził, że nie będzie mył uszu, ponieważ chce zrobić sobie świeczkę tak jak Shrek. Nie da się mu nic przetłumaczyć. Nawet torbą cukierków.

Ale mam nieziemską babcie xD. Ostatnio jak grilla robiłem, to weszła do kuchni, gdzie dziewczyny robiły jakieś mięsko i rzuciła hasło: „Wiecie dziewczyny, mówią, że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść, po czym odwraca się do facetów i mówi: ale jest co podupczyć”. Umarliśmy 😀

Gdy wróciłam dziś do domu, na środku salonu zobaczyłam swojego kota z martwym, poszarpanym ptakiem. Kotek chciał mi zrobić niespodziankę i przyniósł mi prezent.

Atrakcyjna kobieta uśmiechnęła się dziś do mnie na ulicy. Odwzajemniłem jej uśmiech. Widząc to, moja żona z całej siły nadepnęła mnie na stopę. Krzyknąłem jak 5-letnia dziewczynka. Wszyscy wokół spojrzeli na mnie z politowaniem.

Jadę dzisiaj tramwajem, patrzę przed siebie, a tam ktoś markerem napisał: „W razie pożaru spójrz na sufit”. No to bez zastanowienia głowa do góry i czytam: „W razie pożaru debilu!”.

Kiedy jechałem dziś autobusem do pracy, przysiadła się do mnie starsza Pani. W połowie drogi zasnęła z głową na moim ramieniu. Próbowałem ją delikatnie obudzić, ponieważ zbliżał się mój przystanek. Okazało się, że przez 30 min miałem na sobie martwą kobietę.

Zrobiłam dziś na obiad pieczeń wołową z puree i gotowanym groszkiem z marchewką. Moja 6-letnia córka nie chciała go zjeść i prawie zanosząc się od płaczu zapytała, czy nie mogę po prostu dać jej klapsa i wysłać do jej pokoju, zamiast karać ją takim jedzeniem. Nie mam pojęcia skąd wpadła na ten pomysł.

Mój facet w trakcie robienia zdjęcia powiedział mi, że nie wyglądam najlepiej w tym świetle. Niepotrzebnie zapytałam go w jakim prezentuję się najlepiej, bo on bez wahania odpowiedział „Przy zgaszonym”.

Mój mąż chciał być romantyczny i zaniósł mnie do sypialni gdzie zapalił paręnaście świeczek zapachowych i wyściełał łóżko różami. Szkoda, że nie przemyślał to sobie dokładniej bo kiedy rzucił mnie na łóżko nadziałam się na masę kolców i poraniłam całe plecy.