Historyjki
Dobrze, że koleś ma do siebie dystans
Zagapiłem się w sklepie i wpadłem na starszego pana, który wyszedł z bocznej alejki. Odruchowo powiedziałem: „Przepraszam, zupełnie pana nie widziałem”. Już kończąc to zdanie wiedziałem, że to nie był najlepszy dobór słów. Pan był niewidomy, ale uśmiechnął się, stuknął laską o podłogę i powiedział: „Nie szkodzi, ja pana również”.
Cuda się zdarzają
Byłem świadkiem, jak laska rozgrzewająca się na sali gimnastycznej na skakance dokonała rzeczy niemożliwej. W tylnej kieszeni miała klucze od auta, które zahaczyła linką od skakanki. Klucze poszybowały w górę pod sam sufit wysokiej (na oko 6/7 metrów) sali i wpadły do zawieszonej drucianej lampy.
Fetyszysta stóp
Szef zadzwonił do mnie z trasy i poprosił mnie, żebym odszukała u niego w biurze teczkę z ważnym raportem i zeskanowała go dla niego. Powiedział, że teczka jest w jednej z szuflad jego biurka i rzeczywiście tam była, tuż obok moich dziurawych rajstop, które wyrzuciłam do kosza w zeszłym tygodniu.
Brawo ja
Parę dni temu uczyłem się do późna na egzamin. W pokoju latał komar, który strasznie mnie irytował. W pewnym momencie usiadł na monitor mojego laptopa. Postanowiłem efektownie go zabić zatrzaskując klapę monitora. Mam pęknięty wyświetlacz, a komar oczywiście uciekł.
To mnie po prostu rozwaliło
Dziś rano wstałem tuż przed odjazdem mojego autobusu. Szybko się ogarnąłem i prawie na niego zdążyłem. Dlaczego prawie? Ponieważ gdy już chciałem wsiadać, kierowca zamknął mi przed nosem drzwi i jeszcze pokazał środkowy palec. Dziękuję panie kierowco za super rozpoczęty dzień.
Panikara ze mnie
Postanowiłam przełamać swoje ograniczenia i zamiast tradycyjnych wakacji wybrałam się sama na podróż po Laosie. Pierwszy raz byłam tak daleko sama, pierwszy raz spałam w hostelu w koedukacyjnej sali dla wielu osób. Kiedy poczułam, że coś chodzi po moim brzuchu, przerażona wyskoczyłam z łóżka. Tak krzyczałam, że obudziłam wszystkich. Byłam pewna, że to włochaty pająk, a okazało się, że to sznurek od piżamy. Nigdy w życiu nie było mi tak wstyd.
Niespodzianka
SMSowałam wczoraj wieczorem z kumplem, którego pocieszałam, bo miał poważną depresję. Napisał mi, że jeśli kiedykolwiek zerwiemy, to się zabije. Nigdy nie byłam z nim na randce i nie wiedziałam, że jesteśmy parą.
To zabolało
Po wczorajszym treningu mam straszne zakwasy w okolicy żeber. Gdy poskarżyłam się na to chłopakowi stwierdził, że to od szybkiego tycia.
A tak się starałem
Zrobiłem dziś uroczystą kolację w salonie dla mnie i mojej żony, świece, wino i te sprawy. Kiedy żona wróciła do domu, ja czekałem już na swoim miejscu z prezentem pod stołem. Ona nawet nie weszła do salonu, tylko zmieniła buty i poszła na spotkanie z koleżankami. Była to nasza rocznica ślubu.
Czar prysł
Od prawie dwóch miesięcy spotykam się ze świetną babką. Pierwszy raz w życiu poczułem, że to coś więcej niż chemia, że to może być właśnie ta mityczna druga połówka jabłka. Wczoraj zadzwoniła mi powiedzieć, że jest w trzecim miesiącu ciąży i albo bierzemy natychmiastowy ślub, albo wraca do swojego byłego.
Nawet nie próbowałam tego tłumaczyć
Szykowałam omlet na obiad i gadałam z siostrą przez telefon. Chwilę wcześniej zrobiłam sobie kawę i chciałam się jej napić, ale rozmowa tak mnie pochłonęła, że napiłam się surowego jajka. Było tak obrzydliwe, że zwymiotowałam. Dokładnie w tym momencie do mieszkania wszedł mój mąż, razem z sąsiadką z dołu, która przyszła pożyczyć mąkę.
Ta wymówka nie przejdzie
W osiedlowym sklepie wpadłam na nowego sąsiada. Facet jest tak niesamowicie przystojny, że mnie doszczętnie onieśmiela i nie potrafię się przy nim zachowywać normalnie. Stał za mną w kolejce, a ja dwa razy źle włożyłam kartę płatniczą, później dwa razy źle wpisałam pin. Na koniec powiedziałam, że to wszystko przez to, że nie założyłam soczewek i słabo widzę i uciekłam. W windzie spojrzałam na swoją twarz. W okularach…
To był koszmar
Jestem zapalonym fanem horrorów. Pewnej nocy wstałem się odlać. Wychodząc z ubikacji mega zaspany, otworzyłem drzwi i w ciemnym korytarzu zobaczyłem swoją córkę ubraną w jasną koszulkę z misiem w ręku, która nie mogła zasnąć. Wyobraźnia postanowiła zaszaleć, a ja zesrałem się w gacie.