Pierwszy raz zdobyłam się dzisiaj na odwagę, żeby dać nieznajomemu facetowi swój numer. Zapisałam go na skrawku papieru, oderwałam i powiedziałam, żeby zadzwonił, jeśli będzie chciał się ze mną umówić. Dopiero wieczorem w domu zorientowałam się, że dałam mu nie tą część co trzeba… ta z numerem została u mnie w kieszeni.

Obudził mnie dziwny dźwięk w nocy. Z przerażeniem zobaczyłam, że mój kot sika na poduszkę obok mnie. Kiedy zaczęłam na niego krzyczeć – przeskoczył mi nad głową i uciekł. Ani na chwilę nie przestał przy tym sikać.

Zapomniałem, że ma do mnie przyjść dzisiaj koleżanka. W pokoju miałem bałagan, ale nie to jest najgorsze. Laska mi się podoba, a pierwsze co zauważyła w pokoju to… łonowce na klawiaturze.

Po wypadku narciarskim mam pęknięte 3 żebra. Przez cały wczorajszy dzień miałem powracające napady czkawki, której nie byłem w stanie powstrzymać żadną znaną mi metodą.

Mój chłopak zerwał ze mną na pogrzebie mojej babci. Dlaczego? Stwierdził, że przy takiej okazji nie zrobię sceny.

Ostatnio spotkałam się z moją dawną koleżanką. Długo rozmawiałyśmy o tym co u nas, kiedy nagle zaczęła opowiadać o tym, że ma duży biust i denerwują ją reakcje chłopaków. Stwierdziła, że wolałaby być płaska jak deska. Byłam tym rozbawiona do momentu kiedy dodała „naprawdę, mogę się z tobą zamienić”.

Mój chłopak, z którym jestem od 7 lat, chciał mi się dzisiaj oświadczyć, ale jakimś cudem w trakcie pięknej i romantycznej przemowy doszedł do wniosku, że to nie jest jednak najlepszy pomysł… i zamiast tego zerwał ze mną.

Dziś zawiozłem moją żonę do szpitala, bo przybrała na wadze i nie miała okresu od trzech miesięcy. Myśleliśmy, że to menopauza a okazało się, że jest w ciąży. Jestem bezpłodny.

Moja dziewczyna zapisała się na kurs samoobrony. Po każdych zajęciach pokazywała mi czego się nauczyła. Wczoraj nauczyła się kopnięcia w krocze, co mi bardzo realistycznie zademonstrowała.

Dzisiaj mój syn wyjawił mi pewną rzecz – dzieciaki, których uczę w szkole, nazywają mnie „Hitler”, ponieważ mam „charakterystycznego, czarnego wąsa”. Jestem kobietą.

Byłam dzisiaj w gabinecie mojego ojczyma, który jest dentystą. Przy wypisywaniu recepty zapytał mnie o nazwisko – dość skomplikowane, przyznaję. Potem popatrzył na mnie lekko zażenowany i zapytał o moje imię. Od 3 lat w każdą niedzielę jem z nim obiad.

Jak w każdą sobotę jeżdżę do schroniska na wolontariat autobusem. Siedziałam sobie wygodnie, gdy na przystanku wsiadła ok. 80-letnia babcia. Wstałam i zakomunikowałam jej, żeby usiadła. Odpowiedziała mi, że nie jest stara, nie potrzebuje siedzieć, a na koniec dostałam torbą w łeb.

Świętowałem ostatnio swoje 18 urodziny w gronie rodzinnym. Od dziadka dostałem gigantyczny podręcznik matematyczny. Dziadek kupił również prezent dla mojej 16 letniej siostry, żeby nie była zazdrosna – nowego iPada.