Historyjki
Chora obsesja
W naszym łóżku śpimy my z mężem oraz Oskar. Nie, nie jest to nasz synek, ani pies, kot czy inny zwierzak. To pluszowy lis, który towarzyszy mojemu facetowi od kiedy dostał go na 4-te urodziny. Zabiera go nawet na wakacje czy na delegacje służbowe. Od swoich 4 urodzin nie spędził nawet jednej nocy bez niego i nie rozumie, dlaczego dla mnie to takie chore.
Mam chorom curke
Moja córka kiedyś tak się ze mną pokłóciła, że zrobiła laleczkę Voodoo przedstawiającą mnie i przebiła jej rękę igłą. Tego samego dnia złamałem rękę. Wczoraj rano nie pozwoliłem jej iść na imprezę, a wieczorem spadłem ze schodów i boleśnie potłukłem sobie żebra. W salonie na stoliku kawowym leżała ta sama laleczka z igłami wbitymi w bok. Naprawdę się boję!
Zwrot karmy
Historia mojego znajomego. Z faceta jest okropna sknera – do tego stopnia, że będąc w markecie obrał pomidory z gałązek, żeby mniej ważyły. Cóż, rozumiem, ciężkie czasy, mało płacą. Przy kasie kasjerka policzyła mu je drożej – jako pomidory bezszypułkowe.
Bez komentarza
Mieszkam jeszcze z rodzicami, bo wynajem w okolicy sporo kosztuje. Problem w tym, że regularnie wparowują do mojego pokoju i narzekają, że jestem już taka stara, a nic nie robię i tylko siedzę non stop przed komputerem. To moja praca, bo jestem grafikiem.
Co za palant
Wstałam dzisiaj rano w doskonałym nastroju i w tymże doskonałym nastroju ruszyłam do pracy. W ramach pozytywnego podejścia do życia przepuściłam w kolejce do ekspresu z kawą mojego prezesa (a co – mogę być czasami miła i sympatyczna nawet dla niego). W odpowiedzi skomentował, że chyba mam za mało obowiązków i za dużo wolnego czasu w pracy…
Z deszczu pod rynnę
Przez 3 tygodnie kaszlałem. Gardło mnie nie bolało, żadnych innych dolegliwości, ale kaszel nie chciał przejść. Lekarz stwierdził infekcję tchawicy i przepisał antybiotyk. Kaszel błyskawicznie ustał, ale od tamtej pory mam olbrzymie problemy ze spaniem mimo, że minęło już parę tygodni. Dzisiaj rano zasnąłem w windzie oparty głową o drzwi. Kiedy te się otworzyły, wypadłem z windy prosto na twarz. Złamałem sobie nos.
Nigdy więcej
Szykujemy się do przeprowadzki do innego miasta. Dzieciaki wpadły na pomysł, żeby zrobić wyprzedaż garażową. Zamiast wyrzucać niepotrzebne rzeczy, można je sprzedać za grosze. Wyobraźcie sobie, że chyba z 4 osoby wyraziły swoje niezadowolenie, bo nie obsługujemy kart płatniczych.
Nie tego się spodziewałam
Pracuje w dużej korporacji w zawodzie mocno zdominowanym przez facetów. Sama jestem ambitną młodą kobietą. Dzisiaj zadzwonił do mnie osobiście prezes i powiedział, że ma bardzo ważne zadanie dedykowane dla mnie. Urwał mu się guzik od spodni, a ja miałam mu go przyszyć.
Wypaliło mi oczy
Podszedł do mnie na dworcu elegancko ubrany pan i zapytał, czy może przeprowadzić szybką ankietę. Zgodziłem się bo obiecał, że zajmie to nie więcej niż minutę. Chwilę później stał przede mną ze spodniami w kostkach i wymachiwał przyrodzeniem krzycząc „Masz na niego ochotę?”. Jestem młodym, heteroseksualnym facetem i od tej pory mam autentyczny uraz do ludzi w gajerach… a pracuję w bankowości.
Całe życie z wariatami
Żona zabrała dzieciaki do mamusi, a ja miałem pierwszy wolny wieczór od niepamiętnych czasów. Wypiłem sobie parę piwek, obejrzałem 2 głupie filmy i poszedłem wcześniej spać. W środku nocy najpierw dwukrotnie obudziły mnie przerażone krzyki dzieciaków sąsiadów, a później dzwonek do drzwi. Sąsiadka twierdziła, że duch naszego psa, który zmarł 4 lata temu chodzi im po mieszkaniu i mam przyjść go zabrać…
Traktuje mnie jak dziecko
Mam 28 lat. Ostatnio wzięło mnie na małe alkoholowe co nieco, więc kupiłam sobie drinka wiśniowego. Nie piję dużo i zdecydowanie bardzo daleko mi do uzależnienia. Wróciłam do domu, postawiłam zakup na biurku w moim pokoju i poszłam do łazienki. Kiedy wróciłam, drinka nie było. Moja mama stwierdziła, że nie będzie tolerować pijaństwa w jej domu i wylała zawartość butelki do zlewu.
Super prezent
Moi rodzice w szczerej rozmowie powiedzieli mi, że nie mogą doczekać się dnia, w którym znajdę sobie pracę i wyprowadzę się od nich. Irytuje ich mój sposób bycia, wstydzą się tego jak wyglądam i cieszą się, że mój młodszy brat jest moim przeciwieństwem. To wyznanie to jedyny prezent jaki dostałem od nich na moje 16 urodziny.
Podziwiam kreatywność
W zeszłym roku 21 listopada mój ówczesny chłopak zapytał mnie, czy wiem jaki jest dzień. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie mam pojęcia. Wytłumaczył mi, że jest to międzynarodowy dzień życzliwości i dlatego rzuci mnie dopiero 22-go. Zaśmiałam się, bo myślałam, że to taki głupi żart, ale on naprawdę mnie zostawił następnego dnia.