Na skrzyżowaniu typu T jakaś babka wjechała mi z impetem w bok auta. Zostałem przez nią oskarżony o to, że nie włączyłem kierunkowskazu. Ciężko jej nie przyznać racji… bo jechałem prosto.

Dziś byłam na ważnych zawodach. Aby zrobić tzw. minimum na Mistrzostwa Polski oraz przy okazji zdobyć trzecią klasę sportową, musiałabym rzucić oszczepem 37m. Rzuciłam 36,99m, a to moje ostatnie zawody przed tymi najważniejszymi.

Dziś obudziłem się wcześnie, aby udać się do pracy. Po dotarciu na miejsce uświadomiłem sobie, że mam na sobie moje wełniane pantofle domowe.

Mamy rozprawę w sądzie, bo mój cierpiący na bezsenność 80-letni ojciec zastrzelił piejącego codziennie o świcie koguta sąsiadów.

Od jakiegoś czasu mamy z mężem trudny okres. Po setnej sprzeczce o pierdołę w ciągu tygodnia zagroziłam mu, że nie wytrzymam nerwowo i odejdę. Odpowiedział, że mogę odchodzić, bo i tak nigdy nie dorównam jego matce.

Dziś dowiedziałem się, kim jest osoba, która od kilku miesięcy dzwoni do mnie po nocach z różnych numerów, wysyła tony maili z kont o dziwacznych adresach, czasami śledzi mnie, kiedy późnym wieczorem wracam do domu. To mój najlepszy przyjaciel.

Zostałam dzisiaj okradziona. Złodziej wyrwał mi torebkę i zaczął uciekać. Stojący niedaleko mnie facet pobiegł za złodziejem i jakimś cudem udało mu się odzyskać moją torebkę, po czym ocenił dzielącą nas odległość i sam uciekł z moją torebką.

Dowiedziałam się dziś, że mój katering ślubny i kwiaty nie będą gotowe na moje wesele w przyszłą sobotę. Moja siostra zadzwoniła i odwołała obie firmy. Kiedy zapytałam ją, czemu to zrobiła, zaczęła na mnie wrzeszczeć, że to nieuczciwe, że jej młodsza siostra wychodzi za mąż przed nią. Ona ma 32 lata ja 25.

Poszłam na randkę z chłopakiem, który podobał mi się już od pewnego czasu. Ogoliłam nogi, pachy i założyłam sukienkę. Jak już doszłam na miejsce spotkania, zauważyłam, że ogoliłam tylko jedną nogę.

Dzisiaj mój czteroletni syn stwierdził, że wrzucanie pieniędzy do niszczarki jest zabawne. Zanim zorientowałam się czym się bawi, zdążył pociąć łącznie 500 zł.

Dziś rzuciła mnie dziewczyna, z którą byłem od 5 miesięcy. Powód? Jej mąż wraca z zagranicy.

Byłam z mężem na wakacjach w tropikach. Ugryzł mnie jakiś owad w lewą pierś, a ta spuchła mi niemiłosiernie. Pierwszą reakcją mojego ukochanego był okrzyk: „O patrz teraz, przynajmniej jedna z nich jest widoczna”.

Dzisiaj stewardessa w samolocie poprosiła mnie o zmianę miejsca, „żeby zachować prawidłowy rozkład mas”.