Historyjki
Jej nerwy wiszą na włosku
Moja żona jest tak zestresowana swoim pierwszy dużym projektem w nowej pracy, że dzisiaj popłakała się u okulistki, kiedy ta zwróciła jej uwagę, że źle odczytała literkę.
To się nazywa samotność
Jestem singlem z przymusu. Buszując po internecie w pracy trafiłam na bardzo fajny przepis na sałatkę – stwierdziłam, że chętnie ją sobie zrobię w domu na kolację. Wysłałam sobie linka na prywatnego maila, żeby nie zapomnieć, ale oczywiście zupełnie wyleciało mi to z pamięci. Wieczorem podczas przeglądania poczty widząc mail o temacie „Kolacja wieczorem” w pierwszej chwili z wielkim entuzjazmem stwierdziłam, że ktoś chce mnie zaprosić na randkę.
To było upokarzające
Moja przyjaciółka umówiła mnie na randkę w ciemno. Facet okazał się bardzo fajny i wydawało mi się, że wszystko idzie świetnie dopóki nie chciałam mu dać całusa na pożegnanie. Odchylił się z niesmakiem i powiedział, że „nie wypił wystarczająco dużo żeby się ze mną całować”…
Odchodzę jak najprędzej
Dowiedziałem się dzisiaj, że ludzie, z którymi pracuję nie cierpią mnie na tyle, żeby wymyślić konkurs na to, kto bardziej mnie „niechcący” skrzywdzi. Jak się o tym dowiedziałem? Szef kuchni polał mi ręce wrzątkiem, na co jeden z moich „kolegów” krzyknął „50 punktów”!
Koty to cwane bestie
Weterynarz zalecił dietę dla naszego kota. Sierściuch oczywiście nie jest tym zachwycony. Dzisiaj rano znalazłam mój uniform do pracy na podłodze. Zasikany! Kot jest na mnie tak wściekły, że otworzył sobie szafę i ściągnął ubranie z wieszaka. To wszystko żeby na nie nasikać i okazać swoje niezadowolenie z powodu diety.
Nie te czasy
Pracowałem w salonie Peugeot. Przyszła do nas ostatnio elegancka pani z młynkiem do kawy również marki Peugeot (przy okazji dowiedziałem się, że produkowali je zanim zajęli się produkcją aut i są niesamowicie cenione). Chciała oddać go do naprawy. Ja się zacząłem śmiać, a ona była zupełnie poważna.
I już po telefonie
Dzisiaj mój 5-letni brat wymyślił sobie zabawę. Obserwowałem jak kopie dziurę, coś do niej wrzuca, zakopuje to i podlewa. Chciałem chwycić za telefon, by zrobić temu zdjęcie, ale nie mogłem go nigdzie znaleźć. Okazało się, że mój brat postanowił wyhodować „telefonowe drzewo”…
Czy to moja wina?
Obiecałem, że zawiozę moją dziewczynę rano na lotnisko. Nastawiłem 4 alarmy i dwa budziki, żeby nie zaspać i wstać o 5 rano. Obudziłem się o 9 na kanapie w piwnicy. Najwyraźniej znowu lunatykowałem. Miałem 39 nieodebranych połączeń od dziewczyny. Teraz oczywiście ode mnie nie odbiera.
To słodkie
Zwolniono mnie z pracy i miałam chwilową zniżkę humoru. 8-letni synek napisał dla mnie na pocieszenie wiersz. Zaczęłam go czytać na głos i kiedy przeczytałam fragment o tym, że jestem najfajniejszą mamą na świecie, mocno się wzruszyłam. Synek powiedział obronnie „Mamo nie płacz, ja nie chciałem tego napisać, ale tata mi kazał”.
Chyba lepiej będzie jeśli zostawię ją w nieświadomości
Babcia zapytała mnie, czy mogłaby ponownie skorzystać z kremu nawilżającego do twarzy, który kiedyś leżał w salonie. Sam nie korzystam i nie posiadam takiego kremu, ale po dość dokładnym opisie namierzyłem opakowanie bezbarwnej PASTY DO BUTÓW, którą się wcześniej wysmarowała.
5 lat studiów nie poszło na marne
Pełna ambicji zaczęłam praktykę w banku. Miałam wielkie nadzieje i liczyłam na ambitne zadania. Przez pierwsze dwa dni sprzątałam w biurze, a trzeciego dnia dostałam mega ważne zadanie od szefa. Przeczytać sagę „Zmierzch”, żeby ocenić, czy lektura nadaje się dla jego 12-letniej córki.
Co za wtopa
Jechałam dzisiaj rano do pracy autobusem. Obok mnie usiadł niezwykle przystojny facet. W pewnym momencie spojrzał na mnie i powiedział „Wiem, że się nie znamy za dobrze, ale może dałabyś się namówić na kawę”. W całkowitym szoku odparłam: „Właściwie to czemu nie”. Facet zrobił minę nie do opisania, przekręcił głowę i palcem wskazał na słuchawkę bezprzewodową w uchu.
Praktyczny chłopak
Dzisiaj dowiedziałam się, że jedynym powodem, dla którego mój chłopak tak chętnie spędza noce u mnie jest to, że mieszkam bliżej jego pracy i w ten sposób oszczędza na benzynie.