Zatrudniono u nas w firmie nową babeczkę. Szybko złapaliśmy wspólny język, bo okazało się, że mamy dzieciaki w podobnym wieku. Kiedy zapytała jak ma na imię mój młodszy syn, dla żartu powiedziałam „Brajan”, a ona z wielką radością krzyknęła: „O, to tak jak mój”. Zamurowało mnie i nie wiedziałam co powiedzieć, a z dnia na dzień będzie coraz trudniej to odkręcić.

Byliśmy z mężem u znajomych na imprezie. Po pijanemu założył się z kumplem, że wypije półtora litra oleju. Dał radę wypić ponad litr i poszłooo… Teraz musimy znajomym odkupić sofę i dywan, nie mówiąc już o tym, że do rana musieliśmy sprzątać.

Byliśmy w odwiedzinach u rodziny na wsi. Ciotka pochwaliła się, że akurat rano wykluło się kilkanaście kurczaczków. Nasza dorosła córka z nieukrywanym zdziwieniem wykrzyczała „Ale ta kura musiała być wielka w ciąży!”. A my się dziwimy, że ona nie umie sobie ułożyć życia.

Z serii: pokochaj teściową. Zadałam dziś mojej teściowej pytanie, dlaczego nie nauczyła swojego syna zakrywać ust dłonią przy ziewaniu. Odpowiedziała, że on nigdy nie ziewał. Zaczął dopiero, jak mnie poznał…

Youtube usunął moje konto, jako powód podał szokującą zawartość moich filmików. Opublikowałam jedynie 3 filmy z moimi coverami piosenek…

Mąż jest strasznym leniem, dlatego zdziwiłam się kiedy na urodziny zażyczył sobie książkę motywacyjną o tym, jak nie odkładać rzeczy na później. Dzisiaj po trzech miesiącach, w trakcie robienia większych porządków odkryłam, że w międzyczasie nawet jej nie rozpakował z folii.

Moje dzieci przygarnęły kotka przybłędę. Wszystko było ok do momentu, w którym stwierdziły, że kotek powinien pobawić się z chomiczkiem… Zabawa nie była długa.

Na pierwszym kontrakcie poznałem fajną laseczkę. Miło się tańczyło. Miło się głaskało. Weszła do męskiej toalety.

Odkryłam, że mój chłopak zdradza mnie od paru miesięcy. Wszystko zaczęło się kiedy trafiłam do szpitala z ostrym bólem brzucha i konieczna była natychmiastowa operacja. Chłopak uważa, że to moja wina, bo obiecałam mu tego dnia, że wyjdziemy wieczorem na miasto i się zabawimy, ale zamiast tego musiałam „wymyślić sobie jakąś chorobę”. 

Na urodziny moja ciotka upiekła mi czekoladowy tort, ozdobiony pięknymi, nietypowymi czerwonymi różyczkami z jakiejś masy. Okazało się, że dekoracja była prezentem od koleżanki cioci, która przywiozła jej z Niemiec całą torbę rozmaitych słodyczy. Ciocia nie zna niemieckiego, a różyczki okazały się wykonane z pachnącego apetycznie… mydła.

Prowadzę na Krupówkach drobne stoisko z oscypkami. Tydzień temu, około 22, gdy już miałem się zwijać do domu, otoczyła mnie grupka pijanych kiboli Wisły Kraków. Dali mi, pod groźbą pobicia, 15 minut na zjedzenie WSZYSTKICH oscypków z mojego wózka…

Dzisiaj chciałam się poopalać trochę topless w swoim ogródku. Przez godzinę było bardzo przyjemnie dopóki nie kichnęłam, a z krzaków nie dobiegło mnie „Na zdrowie”. Przez cały czas siedział tam ukryty mój obleśny sąsiad.

Zerwał ze mną chłopak. Powiedział mi, że jest tajnym agentem i rozpracowuje mafię i nie chce, żeby stała mi się krzywda jeśli ktoś odkryje jego prawdziwą tożsamość.