Historyjki
Odechciało mi się wszystkiego
Dzisiaj moja mama musiała zanieść do badania próbkę stolca. Z ciekawości zapytałem, jak pobiera tę próbkę, zanim wpadnie do wody w sedesie. Na to mama: „Tym talerzykiem z czerwoną obwódką, pamiętasz go?”. Nie tylko pamiętam, jadam na nim…
Rozwiałam wszelkie wątpliwości
Robię staż w dużej firmie. Jestem tam dopiero od paru dni i większości ludzi jeszcze nie znam. Sąsiad z góry mnie zalał, a większość wody poleciała po ścianie, przy której stoi moja szafa z ciuchami. Chcąc nie chcąc, ubrałam sukienkę, bo to była jedyna sucha rzecz, która się nadawała. Od rana ludzie dziwnie mi się przyglądali, w końcu podszedł do mnie facet i się przedstawił. Ja również się przedstawiłam i wtedy napięcie na jego twarzy wyraźnie ustąpiło, a on z wielką ulgą powiedział „Uffff. Czyli jesteś dziewczyną”?
Dziwna sprawa
Zgodnie z życzeniem mojej siostry, na urodziny kupiłem jej zestaw lakierów do paznokci. Kasjer uśmiechnął się do mnie i powiedział, że „on też lubi malować sobie stopy, chętnie zająłby się również moimi” i zapisał mi swój numer telefonu na paragonie.
Przynajmniej był szczery
Rano przyszedł do mnie szef i zaczął wypytywać o projekt, który podobno mi przekazał parę miesięcy temu. Ja byłem absolutnie przekonany, że pierwszy raz o nim słyszę i powiedziałem mu, że chyba musiał trafić do innego pracownika. Zamyślił się i powiedział „niemożliwe, to było tak beznadziejnie nudne i bezsensowne zadanie, że tylko Tobie mogłem je wcisnąć”. Milutko.
Idealne wyczucie czasu
Wyprowadziłam psa na spacer. Pobiegał, ale się nie załatwił. Wróciłam do domu, zdjęłam kurtkę i zaraz siadłam do kompa. Po chwili poczułam ciepło na nodze. Mój piesek pomylił mnie z drzewem, podniósł nogę i po prostu obsikał…
Sentyment do sofy
O 3 nad ranem nasza wysłużona sofa samoczynnie się złożyła i zrobiła ze mnie żywą kanapkę. Nie byłam się w stanie sama wydostać i musiałam czekać, aż mąż wróci z nocki i mnie uwolni. Mąż nie chce słyszeć o nowej sofie, bo ta ma przecież tylko kilka lat (w rzeczywistości jest już pełnoletnia) i wystarczy dokręcić parę śrubek i wymienić jedną sprężynę. Wtedy będzie jak nowa.
Zrzędzenie losu
Wróciłem do domu z imprezy grubo po godzinie ustalonej z rodzicami w stanie mocno wskazującym. Nie chciałem odpalać światła na schodach, żeby ich nie budzić, więc oświetliłem sobie drogę latarką w telefonie. Przy okazji przypadkowo zadzwoniłem do ostatnio wybranego numeru – mojego taty. O 5 nad ranem dzwonek jego telefonu był doskonale słyszalny nawet na schodach.
A już myślałam, że coś z tego będzie
Zauważyłam, że niezły przystojniak obczaja mnie w zatłoczonym autobusie. Uśmiechnęłam się do niego zachęcająco, a on wykrzyczał w moim kierunku „zwisa Ci wielki glut z nosa”.
Idealny moment
Dziewczyna, z którą byłem przez ponad 6 lat oświadczyła mi dzisiaj, że lepiej by chyba było gdybyśmy zostali przyjaciółmi… zrobiła to podczas moich oświadczyn.
Byłam z dzieciakiem
Mój chłopak zostawił mnie po 3 latach związku, bo stwierdził, że zbyt dużo nas dzieli. Zapytałam go zszokowana o chociaż jeden przykład, na co on odparł ze złością: „Ja lubię szynkę, a ty wolisz ser”…
Samoocena spadła mi do zera
Od jakiegoś czasu spotykam się z chłopakiem, który podoba mi się od dawna. Zawsze myślałam, że nie jestem w jego typie. Ostatnio zapytałam go, czy nie jestem dla niego brzydka (oczywiście spodziewając się zaprzeczenia). Usłyszałam: „A co Ty sobie myślisz, że mnie interesują tylko ładne dziewczyny”?
Są sprawy ważne i ważniejsze
Podczas pogrzebu matki musiałam rozdzielać moich dorosłych braci, którzy wdali się w poważną bójkę. Najwyraźniej to, która lokalna drużyna piłkarska jest lepsza, jest ważniejsze od uhonorowania pamięci naszej rodzicielki.
Sam się wkopał
Dostałam dzisiaj sms-a od mojego chłopaka: „Kasiu, skarbie dzisiaj o 18:00 u Ciebie. Kocham”. Mam na imię Marcelina…