Sprytnie przemyślane

Zadzwonił do mnie ktoś z komisariatu na drugim końcu miasta i poinformował, że przyniesiono mój skradziony portfel. Z wielką radością pojechałem na komendę go odebrać, ale na miejscu zdziwiony funkcjonariusz oświadczył, że nic mu o tym nie wiadomo i nikt od nich do mnie nie dzwonił. Po powrocie do domu zastałem mieszkanie w stanie kompletnego nieładu – okradziono mnie w międzyczasie.

Genialny pomysł

Narzeczony jest fanatykiem puzzli. Od jakiegoś czasu mieszkamy razem w wynajętej ciasnej kawalerce, w której nie ma miejsca na jego parędziesiąt zestawów. Zostawił je wszystkie w domu rodzinnym, a jego mama robiąc wiosenne porządki wpadła na „genialny pomysł”- wzięła jeden wielki karton, przesypała do niego zawartość wszystkich puzzli bez segregacji, tak po prostu luzem i „zbędne” pudełka wywaliła.

Sztuka nie jest dla każdego

Żona jest artystką. Parę lat temu moja mama poprosiła ją o namalowanie abstrakcyjnego obrazu do salonu. Ukochana bardzo się ucieszyła i ochoczo wzięła do pracy. Rodzice byli zachwyceni, żonkę rozpierała satysfakcja. Jedyny problem w tym, że staruszkowie powiesili obraz do góry nogami i tak sobie wisi od tych 4-5 lat, a żonę aż skręca w środku przy każdej wizycie, ale jest zbyt dumna, żeby cokolwiek powiedzieć.

Pozostaje tylko czekać, aż odrosną jej włosy

Mój brat mimo, że ma 40 lat wciąż ma debilne poczucie humoru i rzadko kiedy myśli o konsekwencjach tego co robi i mówi. Ja mam bardzo mocne, grube włosy, a córka cierpi, bo włosy ma po tacie – cienkie i rzadkie. Bracki naopowiadał jej, że jak byłam w jej wieku to miałam ten sam problem, ale regularnie goliłam się na łyso i za każdym razem włosy odrastały mi coraz mocniejsze. A teraz czas na wielką zagadkę, co zrobiła nasza córka w nocy? Brat umywa ręce, bo to nie jego wina, że 8-letnia dziewczynka jest taka naiwna.

Trzeba mieć farta

Jestem chudą laską. Sama skóra i kości. Próbuję przytyć, więc jem dużo słodyczy. Niedaleko mojego domu jest klub fitness, gdzie przez szyby widać jak grube laski ćwiczą na bieżniach. Siadam na ławce przed tym klubem i wżeram czekoladę, pączki, lody, chipsy. A te laski patrzą na mnie z nienawiścią.

Prawdziwy romantyk

Siedzę z rodziną i czteroletnią siostrą przy kolacji. Pytam małą jak było w przedszkolu, z czego wywiązuje się dialog;
– Noo… I jeszcze dzisiaj Marcin dał mi część siebie na dowód miłości.
– Jaką część? Pewnie serce? – pytam rozbawiona.
– Nie, kozę z nosa.

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend