Poprosiłem szefową o podwyżkę. Bardzo się zdziwiła, bo była pewna, że jestem na bezpłatnym stażu i wcale nie dostaję wynagrodzenia… Pracuję tam od 3 lat!

Moja dziewczyna szykowała się na swój pierwszy raz. Usiadła na brzegu łóżka przestraszona i wpatrywała się w niego. Ostatecznie z płaczem stwierdziła, że jednak nie jest na to gotowa. Odmówiła nawet dotknięcia go. Tak bardzo przeraża ją depilator. 

4-letni synek wymyślił sobie wspaniałą zabawę. W trakcie zakupów stara mi się zawsze coś podrzucić, żebym piszczała na bramkach. Strasznie go to bawi i nie jestem w stanie mu wytłumaczyć, że to wstyd i że tak nie można.

Chłopak ze mną zerwał, bo jego zdaniem mam zwalony charakter i nadaję się tylko i wyłącznie do łóżka, a on szuka kogoś do długoterminowego związku. Czy to nie jest najgłupszy powód, jaki mógł podać po 7 LATACH związku?!

Córka oglądała ostatnio z kuzynką jakiś głupi program typu reality show. Zaczęłam się pakować na delegację, a moja kochana latorośl z nutką wyraźnej nadziei zapytała, czy jadę na obóz treningowy dla grubasów.

Po pracy zobaczyłem parę starszych ludzi na stacji metra. Byli wyraźnie przestraszeni i zagubieni. Chciałem im pomóc, ale jak tylko do nich podszedłem, zaczęli na mnie krzyczeć, że nic mi nie dadzą i mam iść żebrać gdzie indziej.

Mój ojciec zrobił mi konkretną awanturę, że kupiłem masło orzechowe z kawałkami orzechów zamiast gładkiego. Najlepsze jest to, że jest wkurzony, bo jego zdaniem ma alergię na orzechy i próbowałem go w ten sposób zabić. Tato jeśli to czytasz to wiedz, że nawet wielokrotne zmielenie orzechów nie sprawia, że przestają uczulać, więc chyba jednak nie masz na nie uczulenia.

Mój mąż w wieku 50 lat postanowił się nauczyć gotować. Do tej pory szczyt jego możliwości to była jajecznica, więc szczerze mu powiedziałam, że spaghetti carbonara to chyba za wysokie progi, ale się uparł. Makaron rozgotował – zdarza się, boczek przypalił – nie mocno, więc dało się przeżyć. Ale kto o zdrowych zmysłach wpada na pomysł, żeby śmietanę 30% zastąpić majonezem, bo to prawie to samo?!

Matka mojego chłopaka nigdy za mną nie przepadała. W Dzień Matki w ramach próby poprawy stosunków kupiłam jej kwiaty i czekoladki i wybrałam się do niej z wizytą niespodzianką. Spojrzała na mnie chłodno i wypaliła: „Co to ma znaczyć? Nie jesteś moją córką i nigdy nią nie będziesz. Ale czekoladki sobie zatrzymam”.

Odkryłem dziś, że moja babcia nie nosi bielizny. Jak? Schyliła się tuż przede mną chcąc coś podnieść z dywanu. Miała za krótką spódnicę.

Zabrałam 4-letnią siostrzenicę na zakupy do Rossmanna. Z ciekawością zajrzała mi do koszyka i zaczęła wypytywać mnie o kolejne produkty. Powiedziałam jej, że to wszystko są kosmetyki i kobiety je nakładają na twarz, żeby ładnie wyglądać. Smarkula zapytała czemu ja z nich nie korzystam. Miałam na sobie pełny makijaż.

Moja dziewczyna zerwała ze mną, ponieważ na jakimś portalu było napisane, że porównanie naszych gustów muzycznych wypadło bardzo słabo. Stwierdziła, że nie będzie chodzić z kimś, kto nie wie co to dobra muzyka. 

Jestem marynarzem. Ostatnio tuż przed wypłynięciem pożyczyłem auto siostrze, bo jej się popsuło, a wyprawiała dużą imprezę dla znajomych i chciała zrobić zakupy. Po powrocie, jak otworzyłem auto, uderzył mnie taki smród, że nie jestem w stanie tego opisać słowami. Wyobraźcie sobie jak śmierdzi parę brukselek, które wpadły pod fotel i przeleżały tam 4 miesiące w zamkniętym aucie.