Historyjki
Wcale nie jest mi lepiej
Do tej pory miałam na tyle dobre stosunki z mamą mojego chłopaka, że kiedy dopadło mnie gorsze samopoczucie pożaliłam się jej, że bardzo się boję, że kiedyś mnie zostawi dla innej – atrakcyjniejszej dziewczyny. Przytuliła mnie mocno i powiedziała, że jak jej syn był mały to miał ulubiony kocyk. Mimo, że był brudny i porwany, to za nic na świecie nie chciał go wymienić na inny. Na koniec powiedziała „on już tak po prostu ma”. Teraz to właściwie nie wiem, czy ona chciała mnie podnieść na duchu czy mi dowalić.
Pewnie nie przypadłam jej do gustu
Spotykam się z fajnym facetem. Randkujemy od paru tygodni, a w weekend pierwszy raz poszliśmy razem do łóżka. Po wyjątkowo aktywnej nocy, rano odsypialiśmy nocne harce. Jak tylko otworzyłam oczy, zobaczyłam starszą kobietę siedzącą na krześle przy łóżku i intensywnie wpatrującą się we mnie. To matka ukochanego. Nie mam pojęcia jak długo tam siedziała, ale dla mnie to zdecydowanie nie jest normalne zachowanie.
Dziękuję za podbudowanie
Oblałam egzamin na prawko na mieście. Wysiadając byłam taka przejęta, że wysypały mi się rzeczy z torebki. Egzaminator podniósł mój bilet okresowy i podał mi go mówiąc: „Niech pani lepiej tego pilnuje, bo może się Pani jeszcze przydać przez dłuższy czas”. Nie ma to jak podniesienie na duchu.
Pora robić formę
Mój pies pobiegł na porannym spacerze za biegaczem. Facet przyspieszył tylko tempo i pobiegł dalej, za nim mój szczekający jamnik i na końcu ja. Kompletnie nie jestem w formie i goniłem za nimi przez 20 minut. Faceta to ewidentnie bawiło, a ja spociłem się jak mops i spóźniłem się do pracy, gdzie dostałem konkretny ochrzan od szefa.
Chyba ich pociągam
Prowadziłem szkolenie pierwszej pomocy dla uczestników studenckiego koła kajakarskiego. Dwóch uczestników dostało widocznego wzwodu w trakcie ćwiczenia sztucznego oddychania metodą usta-usta.
Mam przerąbane
Rano zdążyłem na autobus rzutem na taśmę i tylko to mnie uratowało przed spóźnieniem do pracy. A przynajmniej tak mi się wydawało, dopóki kierowca niespodziewanie nie skręcił w innym kierunku. Wtedy sobie przypomniałem, że od dzisiaj z mojego przystanku kursuje nowa linia.
Może jest dla niej jeszcze nadzieja
W trakcie rozmowy zorientowałam się, że córka jest przekonana, że Stany Zjednoczone są odrębnym kontynentem tak jak Australia. Odpaliłam mapę w telefonie i pokazałam jej, że nie ma racji. Wkurzyła się i stwierdziła, że to i tak jej się nigdy w życiu nie przyda, a ona zawsze była słaba z geometrii. Dziewczyna ma 17 lat i najwyższa pora to sobie szczerze powiedzieć – inteligencja nie jest jej najmocniejszą stroną.
Wszystkie nieszczęścia tego świata
Ostatnio zaczął zacinać mi się zamek, dlatego wkurzyłem się, kiedy znowu nie mogłem otworzyć drzwi po powrocie z imprezy. Byłem solidnie wstawiony, bo dziewczyna zostawiła mnie dla innego przed wszystkimi znajomymi. Na domiar złego jeszcze ten zamek. Wkurzyłem się i przywaliłem w drzwi z bara. Wleciałem do przedpokoju. To nie był mój przedpokój. Po pijaku pomyliłem piętra.
Mogłem nie pytać
Moja żona jest ciąży i ma napady bardzo specyficznych smaków. Raz na jakiś czas dostaje obsesji na coś nowego typu cukierki imbirowe, arbuz, śledzie w zalewie koperkowej, itp. Nie zazna spokoju dopóki tego nie zje. Z ciekawości zapytałem mojej mamy, czy jak była ze mną w ciąży również miała na coś tak wielką ochotę, że kompletnie nie dawało jej to spokoju. Bez chwili zastanowienia odpowiedziała: aborcja.
Z deszczu pod rynnę
Mojej córce wylał się fioletowy detergent na nowy biały dywan. Przestraszyła się i zaczęła go szorować ręcznikiem. Detergent szybko wsiąkł i nie został po nim nawet ślad, ale tak zawzięcie szorowała ręcznikiem, że ten zostawił wyraźny żółty ślad.
Nigdy tego nie zapomnę
Jestem studentką weterynarii. Dzisiaj w ramach ćwiczeń dostałam zadanie masturbacji świni w celu pobrania próbki spermy. Jestem 19-letnią dziewicą, która swoją pierwszą przygodę erotyczną zaliczyła z knurem.
Pewnie golił nogi!
Dzisiaj tata zapytał, czy może pożyczyć moją golarkę elektryczną, bo chce zrobić niespodziankę mamie. Widząc jego długą i mocno zapuszczoną brodę chętnie się zgodziłem. Za pół godziny wyszedł z łazienki z brodą dokładnie taką, jaka była.
Pokój jej duszy
Wyjechałem na parę dni służbowo i poprosiłem moją matkę, żeby opiekowała się moją tchórzofretką. Na klatce przykleiłem karteczkę: „Proszę nie dawaj jej chleba, bo się nim bardzo krztusi”. Mama zastosowała się do mojej prośby, ale słodki futrzak i tak nie przeżył. Tchórzofretka udławiła się tą karteczką.