Historyjki
Nie przetłumaczę mu tego drugi raz
Mój facet ma straszne kompleksy na punkcie zakoli. Skończyłam go przekonywać, że nie jest tak źle jak twierdzi i absolutnie go to nie postarza, kiedy w trakcie kupowania biletów do kina młoda kasjerka zapytała, czy ma zniżkę dla seniorów. Mój facet ma 37 lat.
Nie jestem jej do niczego potrzebny
Żona opiekuje się trójką naszych dzieci i zajmuje się domem. Od dłuższego czasu nie jest zainteresowana igraszkami łóżkowymi, bo twierdzi, że dzieciaki dają jest mocno w kość i jest przemęczona. Wczoraj były jej urodziny, więc zamówiłem sushi na wynos, wziąłem urlop na żądanie i pojechałem do domu ją odciążyć. Dzieciaki akurat smacznie sobie drzemały w swoim pokoju. A co robiła małżonka? Zabawiała się sama ze sobą oglądając przy tym bajkę o Nemo.
Tak łatwo stracić jej zainteresowanie
Dziewczyna, z którą byłem na pierwszej randce uciekła bez słowa wyjaśnienia kiedy powiedziałem, że nigdy nie oglądałem serialu „Przyjaciele”, bo jakoś mi nie przypadł do gustu.
Pora zacząć oszczędzać
Byłem na zakupach spożywczych z mamą. Po odejściu od kasy zorientowałam się, że kompletnie zapomniałam o paru rzeczach, które z braku miejsca w koszyku wrzuciłam pod wózek dziecięcy. Moja mama myślała, że zrobiłam to celowo i nie mogła się nachwalić jaka to jestem „oszczędna” i zaradna. To był pierwszy raz w życiu kiedy powiedziała mi, że jest ze mnie dumna.
Wolałem tego nie wiedzieć
Jestem kelnerem. Ostatnio przyszła starsza elegancka parka. Facet wystrojony w staromodny smoking i płaszcz. Babeczka w futrze i sukni wieczorowej. Przy zamawianiu jedzenia on wybrał danie, które może być podane jako łagodne albo ostre. Na pytanie, w której wersji podać odpowiedział, że marzyłoby mu się na ostro, ale ma takie hemoroidy, że następnego dnia umarłby na klopie. I tak oto elegancka atmosfera prysła w mig!
Niespodzianka od nieznajomego
W trakcie relaksacyjnej kąpieli otworzyłam okna w salonie, żeby trochę wywietrzyć mieszkanie. To nie był najlepszy pomysł. Kot przyniósł żywą mysz i wrzucił mi ją do wanny. Prężył się przy tym z dumy jak nie wiem co. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że ja nawet nie mam kota.
Zemsta jest słodka
Na trzydzieste urodziny znajomi sprawili mi niesamowity prezent. Wiedzą, że jestem maniaczką książek, a najbardziej lubię kryminały, więc kupili mi parędziesiąt książek. Dwa tygodnie później rozstałam się z facetem, a on w ramach zemsty z każdej książki wyrwał parę ostatnich stron.
Nie umiem zachować powagi
Byłem na pogrzebie mojego dziadka. W trakcie opuszczania trumny do grobu parsknąłem głośno śmiechem i cała rodzina krzywo na mnie patrzyła przez resztę dnia. Co mnie tak rozbawiło? Obok mnie stała starsza Pani, która poklepała nagrobek i głośno powiedziała: „Zobacz Robercie będziesz miał nowego sąsiada. Może z nim się zaprzyjaźnisz?”.
Zero prywatności
Zatrudniłem nową sekretarkę. Pierwszego dnia wparowała mi do toalety i podała telefon akurat wtedy, kiedy sikałem do pisuaru, bo „facet powiedział, że to bardzo ważne”. To był zwykły telemarketer.
Przeliczyłem się
Po rozstaniu z poprzednią partnerką przez pewien czas próbowałem kogoś poznać przez Internet. Zrezygnowany polikwidowałem konta i przy kasowaniu ostatniego napisała do mnie fajna dziewczyna. Stwierdziłem, że to nie może być przypadek. Przez kolejne parę tygodni rozmawialiśmy każdą wolną chwilę i w końcu się spotkaliśmy. Była 15 lat starsza, 25 kilogramów grubsza i 20cm niższa od tego co twierdziła (wysłała mi zdjęcia kogoś innego). Na odchodnym jeszcze usłyszałem, że to ja jestem męską świnią, bo patrzę tylko na wygląd.
Dziwny typ
Bezprzewodowa drukarka przestała się łączyć z siecią i jedynym rozwiązaniem okazało się tymczasowe wyłączenie hasła w sieci WiFi. Sąsiad informatyk od razu skorzystał z okazji, podłączył się do niej i wydrukował zdjęcie swojego penisa. Chwilę później przyszedł odebrać wydruk i zaczął wypytywać, co sądzę o jego sprzęcie. Jestem heteroseksualnym facetem i mam żonę i dwójkę dzieci. On również!
Jestem zbyt naiwna
W pociągu poznałam bardzo otwartego Pana. Miał naturalny dar nawiązywania kontaktu i ledwo wsiadł do przedziału, a już wszyscy z nim rozmawiali. Przyznałam mu się, że zazwyczaj jestem bardzo ostrożna i nieufna w stosunku do nieznajomych, a z nim rozmawia mi się jak z dawnym znajomym, na co on się tylko roześmiał. Zrozumiałam jego rozbawienie, kiedy wysiadł przede mną i pomachał mi z peronu moim własnym portfelem.
To już po mojej podwyżce
Od niedawna pracuję w sklepie. Wczoraj, tuż przed zamknięciem, za oknem zaczął się kręcić podejrzany typ. Powiedziałam o tym kierowniczce zmiany. Przeszyła mnie lodowatym wzrokiem i wycedziła „To… mój… ojciec!”.