Sępy wokół mnie

Żeby trochę podreperować budżet po pracy maluję obrazy na sprzedaż – martwą naturę pastelami i pejzaże akwarelą. Moje prace udostępniam na Facebooku, żeby mieć lepszy zasięg. Znajomi oczywiście chcą dostać obrazy za darmo, bo uważają że skoro są moimi znajomymi, to powinnam im dać. Kiedy piszę im, że obraz jest wystawiony na allegro i można go tam kupić, obrażają się na mnie.

Mogłam się ugryźć w język

Robiłam szybkie zakupy spożywcze w markecie. Podszedł do mnie starszy dziadziunio i zapytał mnie, czy kupi tutaj pulpę mango. Zdziwiona odpowiedziałam, że nie mam pojęcia bo nie pracuję w tym sklepie. Dziadziunio zdziwił się jeszcze bardziej ode mnie, bo przecież to nie ma znaczenia, jestem kobietą i powinnam takie rzeczy wiedzieć. Wkurzyłam się i powiedziałam, że chyba był w śpiączce przez ostatnie 50 lat, a on się zagotował i zasłabł. Zabrała go karetka pogotowia.

Lajf is brutal

Siostra poprosiła mnie, żebym pomieszkała u niej przez 2 tygodnie. Bała się o dom, bo w okolicy ostatnio grasują złodzieje, a przy okazji zajęłabym się ich kotem. Po tygodniu pojechałam do siebie podlać kwiaty i odkryłam, że pod moją nieobecność zostałam okradziona.

Uduszę go, przysięgam

Od dłuższego czasu nie mogłam namierzyć, dlaczego ścierki kuchenne tak capią. Zmieniam je codziennie, próbowałam prać w różnych proszkach, ale ciągle to samo. Zaczynałam już wierzyć, że mamy w kuchni jakąś bardzo specyficzną formę grzyba… i wtedy dla odmiany musiałam wstać bardzo wcześnie. Na tyle wcześnie żeby zobaczyć jak mój mąż po powrocie z porannego biegania wyciera sobie pachy… ścierką kuchenną!

Ważne, że smakowało

Mój ojciec wpadł do nas z wizytą i przywiózł przepyszne spaghetti na obiad dla wszystkich. Cała rodzina zajadała się ze smakiem i wtedy padło pytanie od dzieciaków „Dziadku to Ty to ugotowałeś?”, na co on odpowiedział z uśmiechem, że to dzieło ich babci. Babcia umarła w 2011 roku.

Chciałam dobrze, wyszło jak zawsze

Zobaczyłam auto ruszające z parkingu z torebką na dachu i pobiegłam za nim co sił w nogach. Było ciemno, padał deszcz ze śniegiem i nie zauważyłam, że to zwykła taksówka z oznaczeniem owiniętym foliowym workiem. Nic takiego by się nie stało gdyby nie to, że się poślizgnęłam i upadając złamałam sobie rękę. Taksiarz zaproponował, że mnie podrzuci do szpitala za połowę stawki.

Mogłem zginąć

Ojciec mojej byłej jest lekarzem, dlatego kiedy w trybie ekspresowym potrzebowałem badań krwi zgłosiłem się do niego. Trafił mi w żyłę dopiero za piątym razem i zapytałem go podejrzliwie, czy tego nie robi przypadkiem specjalnie. On wtedy wybuchnął gniewem i nakrzyczał na mnie, że jak mogę mieć czelność przychodzić do niego po przysługę, kiedy właśnie zerwałem z jego córeczką. I tak oto po telefonie i konfrontacji ze mną i ze swoim ojcem wyszło, że dziewczyna mnie zdradzała i to „ten drugi chłopak” ją zostawił… Jak sobie o tym myślę, to cieszę się jedynie, że jej ojciec nie jest dentystą albo chirurgiem.

Nigdy więcej tam nie pójdę

W zeszłym roku miałam problemy z plecami i chodziłam na rehabilitację. Jednym z jej elementów były prądy puszczane przez specjalistyczną aparaturę. Jedna sesja powinna trwać 20 minut, ale ja załapałam się na sesję ponad 2-godzinną. Przysnęło mi się, a rehabilitant zajmował się innymi pacjentami w pomieszczeniu obok i kompletnie o mnie zapomniał. Nadal mam dwa wyraźne ślady w miejscu przyczepienia elektrod.

Nie dość, że za darmo to jeszcze mam dołożyć?

Na popularnym serwisie ogłoszeniowym wystawiłem ogłoszenie o kanapie do oddania za darmo. Mebel jest w świetnym stanie, ale przestawiliśmy ściankę działową, żeby podzielić dzieciakom pokój na dwa osobne i po prostu przestał się mieścić w salonie. Otrzymałem parę telefonów od firm, które za „niewielką” opłatą wywiozą mi kanapę, dlatego ucieszyłem się kiedy napisała babka, która po prostu chciała ją przygarnąć. Po chwili jednak zaczęła mnie obrażać, bo nie chciałem się zgodzić na wysłanie kanapy do miejscowości oddalonej o 100 kilometrów na mój koszt.

Przynajmniej wiem, że mogę na niego liczyć

Mój facet poszedł się wykąpać, ale w pewnym momencie nagle wybiegł, poślizgnął się na kaflach, przywalił głową w kamienny blat i stracił przytomność. Gdzie się tak spieszył? Usłyszał moje przeraźliwe krzyki i myślał, że dzieje mi się krzywda, więc pobiegł mnie ratować. Śpiewałam sobie głośno, bo w radiu leciała moja ulubiona piosenka.

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend