Historyjki
Nie zapomnę nigdy
Dzisiaj zobaczyłem moją sąsiadkę z naprzeciwka nago… ona ma 73 lata.
Po tylu latach
Dzisiaj moja dziewczyna, z którą jestem od 8 lat, rzuciła mnie. Gdy spytałem, czy powodem jest drugi facet powiedziała „To ty zawsze byłeś tym drugim”.
Przekaz
Mój ojciec podarował dziś mojemu narzeczonemu na urodziny koszulkę z napisem: „Po co się żenić? Leasing jest tak prosty”.
Taki tam żarcik
Na zeszłe święta dostałam od ojca żarówkę, żeby mnie oświeciła w nauce.
Peszek
Po trzech dniach egzaminów, z których każdy trwał 8 godzin, dostałem się na ASP na 7 miejscu (na 120 osób). Zabrakło mi 3 punktów do zdania matmy na maturze.
Obłęd
Dzisiaj dowiedziałem się od szefa, że jednak nie dostanę premii w pracy. Uważa, że na nią nie zasłużyłem, ponieważ wyszedłem wczoraj z roboty o 15:57, a nie o 16:00.
Świetny pomysł
Moja dziewczyna postanowiła mi na urodziny zrobić klasycznego psikusa z wiadrem wypełnionym wodą zamontowanym nad drzwiami. Szkoda, że użyła do tego ciężkiego, blaszanego wiadra. Swoje własne urodziny spędziłem w szpitalu na szyciu i obserwacji po wstrząśnieniu mózgu.
Są siebie warci
Moja teściowa nałożyła dzisiaj na mnie areszt domowy za to, że poszłam do sklepu podczas „niebezpiecznej” ulewy. Mój mąż stanął po jej stronie i stwierdził, że jak będę się tak zachowywać to nasz związek stanie pod znakiem zapytania.
Złoty deszcz
Podczas rozpakowywania nowej dostawy na magazynie zrobiło mi się niedobrze i zwymiotowałem z drabiny na swojego szefa.
Mogli mi to powiedzieć przy jakiejś lepszej okazji
Dzisiaj w trakcie wielkiej awantury z moją rodzicielką, usłyszałam: „Żałuję, że cię w ogóle adoptowaliśmy”. Hmmm, no to wygląda na to, że jestem adoptowana.
Zabawy ze mną są niebezpieczne
Bawiłem się z synem sąsiadki. Pokazywałam mu jak się robi bezpiecznie fikołki. Dzieciak stał za blisko i piętą wybiłam mu 3 zęby. Szczęście w nieszczęściu, że mleczne.
Geniusz
Mój kot ostatecznie zrozumiał, że poranne zaczepki w żaden sposób na mnie nie działają. Nie oznacza to, że dał mi spokój – wręcz przeciwnie – odkrył, że budząc moją 7 miesięczną córeczkę ma 100% gwarancję, że ja również się obudzę.
Przeznaczenie mnie odnalazło
Jechałem autobusem, kiedy kobieta siedząca bezpośrednio za mną zwymiotowała. Miałem sporo szczęścia, bo jakimś cudem udało mi się uniknąć „trafienia”. Niestety facetowi, który siedział koło niej, na widok wymiocin zrobiło się niedobrze i wyrzygał się prosto na mnie.