Historyjki
Drobna pomyłka
Byłem przy kasie w sklepie i kiedy miałem płacić, zadzwonił mój telefon. Odebrałem jedną ręka, a drugą wręczyłem kasjerce złożony banknot – jedyny który miałem w portfelu. Kobieta wytrzeszczyła na mnie oczy i zaczęła się śmiać. Podałem jej ulotkę z leków na hemoroidy dla mojego ojca.
Wolałabym nie wiedzieć
Moja współlokatorka jest potwornie otyła. Spokojnie waży ze 150 kilogramów. Niedawno poznała faceta, który jest jeszcze większy od niej. Ich związek właśnie wszedł na nowy poziom, zaczęli ze sobą sypiać. Za każdym razem kiedy idą do łóżka mam wrażenie, że mieszkanie się rozleci. Z olbrzymim podziwem patrzę na łóżko z IKEA, że wytrzymuje ich zabawy.
Doceniam troskę
Wsiadając do samochodu przywaliłam sobie drzwiami z dużą siłą. Nie pytajcie jak to możliwe, bo sama nie potrafię tego wytłumaczyć. Jakby to nie wystarczyło, to chłopak wkręcił sobie, że mogę mieć wstrząs mózgu, budził mnie co godzinę w nocy i sprawdzał czy nie mam objawów zaniku pamięci.
Będę mieć z nią przerąbane
Matka mojego faceta ma fioła na punkcie medycyny wschodu i metod wprowadzania w hipnozę. Próbowała już wiele razy mnie zahipnotyzować, ale nigdy jej się to nie udało. Raz z ciekawości postanowiłam udawać, że jej się udało, żeby zobaczyć jak się zachowa. Kazała mi powiedzieć ukochanemu, że go zdradzam i już nic do niego nie czuję.
Cudowny pomysł
Moja młodsza siostra postanowiła zakręcić sobie rzęsy prostownicą do włosów. Nie mam pojęcia jak jej zdaniem miałoby się to dobrze skończyć, ale mimo wszystko bardzo mi jej żal, bo ma solidnie poparzoną powiekę.
Z deszczu pod rynnę
W naszym domku letniskowym mamy wieczny problem z myszami. W tym roku wydawało się, że jest ich znacząco mniej. Było nawet parę dni z rzędu, że nie znaleźliśmy ani jednej. Nie ma się jednak z czego cieszyć, myszy po prostu uciekły, bo w domku zadomowiły się szczury.
XXI wiek
Mam bardzo wrażliwy błędnik. Do tego stopnia, że ostatnio na kolejce górskiej pod koniec przejażdżki straciłam przytomność. Kumpela, która siedziała koło mnie zrobiła mi serię zdjęć, dodała na szereg serwisów społecznościowych dołączając pierdyliard tagów i dopiero wtedy zaczęła się zastanawiać czy nie trzeba mi jakoś pomóc. Na koniec obraziła się na mnie kiedy wytknęłam jej, że zachowała się dziecinnie i nieodpowiedzialnie.
Taką mamy politykę
Dostałem 500 zł mandatu i 10 punktów karnych za wjechanie na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Wjechałem bardzo nieznacznie, żeby zrobić miejsce dla karetki pogotowania jadącej na sygnale. Policjant, który widział doskonale całą sytuację stwierdził, że dla niego to nie ma znaczenia, bo po zakończonym strajku musi szybko wyrobić normę mandatową.
Koty przejmują świat
Mój chłopak powiedział mi zasmucony, że nie mogę więcej u niego nocować bo kot mu robi sceny zazdrości następnego dnia. Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć jak zachowuje się zazdrosny kot.
Narobiłam sobie nadziei
W wakacje poszłam na lunch do knajpki na plaży. Trzech przystojniaków przyglądało mi się z zainteresowaniem i coś między sobą szeptali. Gdy najprzystojniejszy z nich wstał i ruszył w moją stronę serce zabiło mi mocniej, ale on szybko sprowadził mnie na ziemię i zapytał jakie danie zamówiłam bo wygląda naprawdę smakowicie.
Ciekawe, jak mi to wytłumaczy
Dostałam dzisiaj sms-a od mojego chłopaka: „Kasiu, skarbie dzisiaj o 18:00 u Ciebie. Kocham”. Mam na imię Marcelina…
Liczyłam na coś innego
Przyznałam się koleżankom z pracy, że preferuję trochę starszych facetów. Jedna z koleżanek powiedziała, że ma dla mnie idealnego kandydata i umówiła nas na randkę w ciemno. Chyba inaczej rozumiemy pojęcie „trochę”bo umówiła mnie z 63 latkiem. Był bardzo inteligentny, szarmancki i sympatyczny ale jednak 30 lat różnicy to dla mnie ciut za wiele.
Muszę jeszcze poćwiczyć
Taka ze mnie mistrzyni uwodzenia, że kiedy próbowałam oprzeć głowę na ręce i posłać facetowi, z którym byłam na randce uwodzicielskie spojrzenie, łokieć mi się zsunął ze stołu, a słomka z drinka wpadła mi do nosa. Facet tak się zaczął śmiać, że zakrztusił się swoim drinkiem na tyle poważnie, że aż posiniał i walczył o powietrze. Drugiej randki już nie było.