Historyjki
Siostrzyczka na medal
Mój chłopak zerwał ze mną za pośrednictwem SMSa, wysłanego z telefonu mojej siostry. Niestety nie był to głupi kawał z jej strony jak początkowo założyłam.
Słaby ze mnie zawodnik
Zdiagnozowano u mojej 92-letniej babci nowotwór. Powiedziała mi, że zawsze marzyła o przejażdżce kolejką górską. Zabrałem ją do wielkiego parku pod Londynem. Było tam 30 kolejek i przejechaliśmy się większością z nich. Bałem się o babcię przed wyjazdem, ale ona jarała się jak dziecko. Ja za to tak się strachałem i tak krzyczałem, że straciłem głos.
Najpierw pomyśl, potem powiedz
Miałem rozmowę kwalifikacyjną o pracę w tym samym budynku, w którym pracuję obecnie. Na pytanie o to dlaczego mają zatrudnić właśnie mnie, a nie kogoś innego, odpowiedziałem: „Bo znam już kod wejściowy do budynku”. Zdecydowanie nie była to najbystrzejsza odpowiedź.
Na przyszłość będę uważał
Moja kandydatura na członka zarządu w firmie została odrzucona ze względów formalnych. Przez brak zaznaczenia kwadracika, że nie planuję zachodzić w ciążę w najbliższych 3 latach. Faktycznie, brak takiej deklaracji wiele zmienia, szczególnie, że jestem facetem.
Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć
Moja mama pożyczyła ode mnie szczotkę do włosów i oczywiście nie oddała, więc poszłam do ich łazienki i wtedy w oczy rzuciła mi się książka, która leżała na jej stoliku nocnym. Książka o miłości do trudnych dzieci. Jestem jedynaczką.
Matka na pełny etat
Jestem świeżo upieczoną mamą, karmiącą piersią. Ostatnio miałam naprawdę ciężką noc, bo mały cały czas chciał ssać pierś. Rano odebrałam paczkę od kuriera. Dopiero chwilę po jego wyjściu zorientowałam się, że przez cały ten czas miałam cycka wywalonego na wierzch.
Poproszę nową komórkę
Prezes zadzwonił dzisiaj przy mnie do kontrahenta, który zalega z uregulowaniem płatności. Tak się wkurzył w trakcie rozmowy, że roztrzaskał telefon o ścianę. Trochę szkoda całkiem nowego telefonu. Mojego prywatnego telefonu, z którego dzwonił prezes, bo prób połączeń z naszych służbowych numerów kontrahent już nie odbiera.
Dzieciak z piekła rodem
Czekałam dzisiaj w sporej kolejce w urzędzie. Przez 45 minut synuś, którego miałam w wózku smacznie spał. Jak tylko się obudził, zaczął się wiercić, więc dałam mu karteczkę z numerkiem do odciągnięcia uwagi i zaczęłam szukać zabawki w torebce. Synek w tym czasie ZJADŁ numerek (nigdy wcześniej nie jadł papieru), ale pani urzędniczka stwierdziła, że nie z nią takie numery i nie wcisnę jej takiego kitu. Musiałam pójść po nowy numerek.
Całe życie w biegu
Zaspałem dzisiaj na pociąg. W wielkim biegu ubierałem się dzwoniąc po taksówkę. Wparowałem na dworzec z walizką i jakimś cudem dobiegłem na peron. Wsiadłem do odjeżdżającego pociągu. Mógłbym powiedzieć, że akcja zakończona sukcesem, tylko że wsiadłem do złego pociągu.
Nie mam już pracy
Negocjowałem z klientką warunki umowy. Dorzuciła sporo nowych wymagań i chciałem za to dodatkowe wynagrodzenie. W międzyczasie napisała do mnie dziewczyna, by spytać co bym chciał na zbliżające się urodziny. Odpisałem jej, że jedyne czego pragnę to jej słodkie cycki na mojej twarzy. Zgadza się – wysłałem to do klientki.
Chyba ją przeceniłem
Przeprowadziłem się do nowego miasta. Parę razy mignęła mi młoda, bardzo ładna sąsiadka, a wczoraj w końcu zebrałem się na odwagę i zapytałem, czy nie chciałaby się ze mną umówić. Zgodziła się… i podała swoją stawkę godzinową. Jakoś szybko przeszła mi ochota na spotkanie z nią.
Odszedł z przytupem
Przyłapałam faceta na zdradzie. Zarzekał, że to przez alkohol, że to wielki błąd, że nigdy się to więcej nie zdarzy i tego typu standardowe formułki. Kazałam mu się wyprowadzić do końca tygodnia i pojechałam się wypłakać do siostry. Przyjechałam dwa dni później i faktycznie pozabierał wszystkie swoje graty, a na stoliku w sypialni zostawił zdjęcie. Wielkiego plastikowego pudełka z pająkami. Zdjęcie przykryte było tym samym pudełkiem… pustym. Ja panicznie się boję pająków!
Idealny plan
Moja siostra pojechała wiosną z rodzinką na dwutygodniowy urlop. Zgodziłam się przygarnąć na ten czas ich kotkę. Nie miałam pojęcia, że sierściuch ma ruję i wszystkie okoliczne koty będą mi się zbierać pod oknami. Jak kolejnej nocy nie dawały mi spać, to nalałam wiadro wody i chlusnęłam je przez okno… a przynajmniej taki był plan, bo byłam taka nieprzytomna, że zapomniałam otworzyć okno.