Jak wyobrażacie sobie idealny weekend? Bo ja trafiłam z nastoletnim synem do szpitala z jego złamaną ręką, bo młodzieniec nie chciał, żebym otworzyła kurierowi drzwi, więc wyskoczył przez okno z pierwszego piętra, by mnie uprzedzić.

Jechaliśmy z dziewczyną do restauracji, w której zamierzałem się oświadczyć. Zatrzymał mnie patrol drogówki, panowie funkcjonariusze stwierdzili, że zachowuję się podejrzanie i zrobili mi przeszukanie auta. Oczywiście znaleźli przy ukochanej pierścionek zaręczynowy i zepsuli całą niespodziankę.

Byłem w odwiedzinach u mojej siostry, która mocno walczy ostatnio z dzieciakami o jedzenie słodyczy. Na kolejne tłumaczenia, że to niezdrowe i tuczące jej 5-letnia córeczka wykrzyczała prawie płacząc: „A ciocia jest gruba, ale pozwalasz jej jeść czekoladę”. Siostra przyznała jej rację i wkurzyła się na mnie, że daję zły przykład. 

Spędziłem noc z dziewczyną moich marzeń. Podrywałem ją od miesięcy, spotykamy się od paru tygodni, a wczoraj trafiliśmy do łóżka. Wszystko było fantastycznie dopóki nie zasnęła. Chrapie tak głośno, że nad ranem sąsiad nie wytrzymał i zaczął walić w ścianę. 

Byłam na 2-miesięcznym L4 po poważnej operacji. W międzyczasie firma przeniosła się do nowego biura. Na parędziesiąt gabinetów tylko jeden nie ma okien. Zgadnijcie komu go przydzielili. 

Miałam urodziny. Od chłopaka dostałam antyperspirant. Na moje zdziwione spojrzenie odparł tylko, że to nie jest zwykły kosmetyk i normalnie można go kupić tylko na receptę… i po chwili wahania dodał, że jest bardzo skuteczny. Jesteśmy razem od 3 lat i nigdy mi nie powiedział, że się jakoś nadmiernie pocę.

Oglądałam z mężem dokument o otyłych ludziach. Była również gadka o łóżkowych harcach. Zapytałam męża czy kiedykolwiek spał z otyłą babką, na co on odpowiedział, że jestem jedynym grubaskiem, z którym kiedykolwiek sypiał. 

Nie układa się ostatnio między mną, a chłopakiem. Po kolejnej kłótni miałam już tego po dziurki w nosie i postanowiłam pojechać na noc do siostry. W złości zabrałam koc i poduszkę i poszłam do auta. Zanim zdążyłam odjechać, dogonił mnie chłopak i zziajany wydyszał, że wzięłam jego poduszkę.

Mój ukochany poszedł na imprezę firmową, a ja rano miałam bardzo ważne spotkanie, wiec poprosiłam go żeby postarał się mnie nie obudzić jak wróci. Wlazł do domu nawalony w trzy d*py, parę razy dusząc dzwonek do drzwi zamiast światła na klatce. Poobijał się o ściany i wywrócił się na łóżko, po czym prawie krzycząc zapytał czy śpię, bo specjalnie nie zapalił światła, żeby mnie nie budzić. Wszytko to świecąc mi latarką od komórki prosto w twarz. No cóż. Starał się.

Dziewczyna, z którą spotykam się od 6 miesięcy powiedziała, że zawsze marzyła o tym żeby jej pierwszy raz był wyjątkowy. I właśnie dlatego chce go przeżyć z sąsiadem – instruktorem fitness, a nie ze mną… 

Zanim poszłam na urlop macierzyński pracowałam w firmie przez parę ładnych lat. Od dawna obiecywano mi awans, ale ciągle to odwlekano aż w końcu urodziłam dziecko. Na moje zastępstwo przyjęto młodą dziewczynę, prosto po studiach. Minęły dopiero 3 miesiące jej pracy, a już ją awansowano. Jak wrócę, będzie moją nową szefową. 

Na wakacjach w Japonii zgłodniałem i korzystając z menu obrazkowego zamówiłem ryż z ośmiornicą. Dostałem lody… o smaku ośmiornicy… na jakiejś bliżej niezidentyfikowanej piance. Nie dało się tego zjeść. 

Mój facet jest takim fanatykiem Janosika, że dzisiaj spowodował stłuczkę bo koniecznie chciał jako pierwszy zgłosić w aplikacji kolizję w przeciwnym kierunku. Zagapił się i sam wjechał w auto przed nami.