Historyjki
Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć
Dopiero co zrobiłem prawko więc byłem dedykowanym kierowcą na imprezie u znajomych. Wracałem z trzema mocno wstawionymi laskami. Jedna z nich zaczęła się nabijać, że raz na jakiś czas udaje orgazm, żeby jej chłopak mógł się dowartościować, a tak naprawdę to nigdy z nim nie szczytuje. Ta, która się zwierzała to moja dziewczyna, a pozostałe to moja siostra i nasza kuzynka. Cała rodzina się teraz ze mnie ostro nabija.
Dzieci są szczere do bólu
Moja córeczka uwielbia się przebierać i odgrywać scenki z bajek. Wczoraj przebrała się, za księżniczkę, wiec zaproponowałem jej, że będę księciem ale usłyszałem: „Nie tato, książę musi być przystojny”. Musiała zobaczyć moje zdziwienie i smutek, bo dodała „Tato nie smuć się, nadajesz się na Shreka”.
Jak można się tak zapuścić
Mój mąż zasnął wczoraj na kanapie. Chciałam wyłączyć TV, który niepotrzebnie chodził, ale nigdzie nie mogłam znaleźć pilota i ostatecznie poddałam się i wyłączyłam go przyciskiem na ekranie. Jak mąż się obudził, to tajemnica zaginionego pilota się rozwiązała – miał go miedzy fałdami tłuszczu na brzuchu.
Tatuażysta od siedmiu boleści
Mam taki problem z trądzikiem, że tatuażysta odmówił mi kontynuacji swojego dzieła. Facet ma takie obłożenie, że musiałem czekać 3 miesiące na kolejną wizytę, ale stwierdził, że mam tyle pryszczy, że on nie będzie pracował na takim nieprzewidywalnym terenie.
Tego się nie spodziewałam
Mój chłopak oświadczył mi się spontanicznie w ZOO za pomocą plastikowego pierścionka z jajka niespodzianki. Zgodziłam się, ale myślałam, że dostanę również „właściwy” pierścionek zaręczynowy, który mogłabym nosić. Narzeczony uważa jednak, że nie ma takiej potrzeby i uważa, że jest geniuszem i oszczędził małą fortunę na niepotrzebną błyskotkę.
Dzieci zawsze mówią to, co myślą
Moja mama uwielbia nosić pierścionki. Ostatnio nasza córka siedziała u niej na kolanach i z zainteresowaniem wypytywała o każdy z nich. Kiedy dotarła do najbardziej zdobnego, ozdobionego diamentami zapytała: „Babciu, a mogę sobie ten wziąć?” i zaraz szybko dodała: „Oczywiście nie teraz, ale jak niedługo umrzesz!”
Droga na skróty
Niosłam masę ważnych dokumentów z pracy. Chciałam uciec przed deszczem więc skróciłam sobie drogę przez boisko piłkarskie. Duży błąd. Kiedy byłam na środku włączyły się automatyczne spryskiwacze.
Ale wtopa
Dziś, myjąc ręce w łazience zauważyłam pająka na moim policzku. Spoliczkowałam samą siebie jak najmocniej, aby go zabić. Jak się później okazało, pająk nie był na policzku, a na lustrze.
Masz za swoje
Mój mąż uparł się, że kupi sobie wielki wiatrak do domowego biura. Mówiłam mu, że model, który wybrał jest zdecydowanie za duży i zdecydowanie za drogi, ale facet i tak wiedział lepiej i dopiął swego. Parę dni później, po wyjątkowo parnej nocy zaspany poszedł rano do biura NAGO i przyciął sobie fujarę wiatrakiem.
Chyba nieźle się postarzałam
Poszłam z dwiema koleżankami z czasów szkoły średniej na kawę do nowej knajpy. Traf chciał, że właścicielką okazała się nasza wspólna kumpela z klasy właśnie z ogólniaka. Z nimi dwiema się wyściskała, a mi się przedstawiła.
I jak tu się nie załamać
Koleżanka powiedziała mi z wyraźną zazdrością, że chciałaby mieć taki brzuch jak ja. Zrobiło mi się miło, ale jednocześnie się zdziwiłam bo mam nadwagę, a ona ma idealnie płaski brzuch. Przyznała, że właśnie o to chodzi – jakby była taka gruba jak ja, to faceci dali by jej w końcu święty spokój, a tak nieustannie ktoś z nią nieudolnie flirtuje.
Co za zboczony dzieciak
Nasz 12-letni syn pojechał na 2-tygodniowe kolonie. A przynajmniej tak było w planach. Trzeciego dnia myślał, że jest trzęsienie ziemi i wypadł z górnej pryczy piętrowego łóżka. Aferę spowodował dzieciak z dolnej pryczy, który zabawiał się w środku nocy i trząsł całym wyrkiem.
Nieźle się wkopał
Moja narzeczona miała kiepski dzień w pracy i po powrocie do domu trochę się na mnie wyżyła. Jak już ochłonęła to przeprosiła mnie i powiedziała, że mogę jej dopiec dla równowagi. Powiedziałem jej „chyba ciut ostatnio przytyłaś co?”. To miał być ewidentny, głupi żart, ale nie odzywa się do mnie już trzeci dzień.