Podczas lekcji polskiego w ogólniaku, z jednego z kwiatków na punkcie których nauczycielka miała jakąś obsesję, wylała się woda. Zaaferowana polonistka bez zastanowienia powiedziała „Natalko, zejdź na dół do piwnicy, znajdź sprzątaczkę i załatw szmatę”. Jej mina gdy doszło do niej, co powiedziała – bezcenna.

Moja żona zaczęła się do mnie dobierać w środku nocy. Jak tylko się obudziłem to powiedziała, że nie może spać, strasznie się nudzi i mam z nią pogadać. Jak chciałem kontynuować igraszki, które sama zainicjowała to się obraziła bo myślę tylko o jednym.

Nasz 1,5 roczny synek wprost nienawidzi mycia zębów, a że ma rano bardzo mocny sen, zazwyczaj myję mu je na śpiocha. Wczoraj po pracy byłem tak padnięty, że zasnąłem na siedząco na kanapie. Młody wdrapał się na mnie i wymył mi zęby – szkoda, że zamiast szczoteczki i pasty użył dozownika z płynem do naczyń.

Wybraliśmy się ze znajomymi na plażę. Od samego początku, badawczo przyglądała mi się starsza pani. Kiedy rozebrałam się do stroju i poszłam się kąpać do morza, po chwili ona również przyszła do wody. Podeszła do mnie i podziękowała mi za motywację. Powiedziała, że skoro ja się nie wstydzę to ona również nie powinna mieć oporów.

Dzisiaj po raz pierwszy miałem dyżur z suszarką (jestem policjantem) i od razu ustrzeliłem kolesia jadącego 103 km/h w terenie zabudowanym. Kopara mi opadła jak zobaczyłem kierowcę – mój teściu, z którym i tak mam na pieńku. Po tym jak zabrałem mu prawko na 3 miesiące z pewnością nasze relacje się mocno poprawią.

Mój facet w sylwestra stanowczo przesadził z alkoholem i ziołem. Tuż przed północą uparł się, że musi iść na klopa. Zaczęło się odliczanie do końca roku, a ten głupek wpadł na podwórko ze spodniami i gaciami w kostkach krzycząc: „Czekajcie na mnie!”. Z pewnością było to najoryginalniejsze wejście w nowy rok o jakim słyszałam.

Przez natłok obowiązków rzadko trafiamy z narzeczonym ostatnio do łóżka. Wczoraj postanowiliśmy nadrobić zaległości i ukochany bał się, że szybko będzie po wszystkim i zaczął głośno powtarzać „myśl o rzygającym kocie”… „myśl o rzygającym kocie”…

Dziś mój chłopak opowiadał mi, jak wczoraj przypadkowo uderzył swojego kumpla w twarz. Ostatnie co pamiętam, to zamach jaki wykonał podczas demonstracji wczorajszego zdarzenia. Ocknęłam się po chwili ze złamanym nosem.

Dzisiaj po 18 latach spędzonych w domu rodzinnym w końcu się usamodzielniłam i przeniosłam na swoje. Jedyną oznaką zainteresowania ze strony mojej rodziny była wielka awantura, jaką urządziła mi moja siostra, za to że zabieram kota.

Przez ostatnie dni wystarczyło, że wziąłem pada od konsoli do ręki, a dziewczyna już miała na mnie ochotę i się na mnie rzucała. Dopiero dzisiaj odkryłem prawdziwą przyczynę. Ukochana wcale nie próbowała mnie odciągnąć od grania żebym spędzał z nią czas. Nie miała mi odwagi powiedzieć, że strąciła konsolę i ta już nie działa.

Mój starszy brat przyznał się rodzicom, że jest gejem. Nie przyjęli tego najlepiej, ale ostatecznie stwierdzili, że jakoś to przeżyją skoro chociaż ja jestem heteroseksualny. Czeka ich bardzo przykra niespodzianka.