Historyjki
Nie pozostaje ci nic innego jak chodzenie z workiem na głowie
Usłyszałam dzisiaj przypadkiem jak rodzice rozmawiają o tym, że się trochę martwią, że nigdy jeszcze nie miałam żadnego chłopaka. Moja mama zażartowała, że może powinni komuś zapłacić żeby mnie zabrał na rankę. Mój tata odparł na to: „Kochanie, przecież wiesz, że nie stać nas na to, potrzebowalibyśmy fortuny”.
Ah ci murzyni
Gówniana sprawa, jak tylko raz..
Dzisiaj odwiedził mnie mój ojciec. Wizyta polegała na tym, że wpadł jak oparzony, pobiegł do toalety i załatwił grubszą potrzebę, zostawiając za sobą smród nie do opisania. Po wszystkim rzucił „dzięki” i wybiegł. To był jedyny raz w tym roku, kiedy widziałem swojego ojca.
Żarty bez skutków ubocznych
Idę sobie dziś na uczelnie, jak zwykle skrótem wydeptanym w trawie przez studentów. Patrzę, a tu za krzakami, przy chodniku radiowóz i na mój widok uchyla się szyb, ja wnerw, myślę mandat. Policjant do mnie: „Co jest do spacerowania po mieście?”, no to ja wiedząc, że źle zrobiłem, wiedziałem że chodzi o chodnik, ale chciałem zażartować i mówię: „deptak?”. Na to on zaczął sobie coś pisać i mówi do drugiego: „patrz pasuje, mówiłem ci że to nie chodnik”.
Ciężko się nie roześmiać
Moja nadwaga zawsze była źródłem moich kompleksów, więc kiedy w końcu po wielu wyrzeczeniach schudłam, nabrałam pewności siebie i znalazłam sobie lepszą pracę. Byłam dziś na pierwszej rozmowie z moim nowym szefem. Posadził mnie na krzesełku, które po kilku minutach spektakularnie się pode mną załamało. Szef zachował kamienną twarz i nie roześmiał się, próbował mnie pocieszyć, że krzesło już wcześniej było zepsute i powinien mi dać inne. Moje wszystkie kompleksy wróciły w mgnieniu oka i teraz boję się iść w poniedziałek do pracy.
Nic tylko się zabić
Lepiej nie ryzykować
Niedawno odebrałam prawo jazdy i wydawało mi się, że idzie mi za kółkiem całkiem nieźle, ale dzisiaj moja mama stwierdziła, że woli czekać na autobus cały dzień niż pozwolić mi się podwieźć do sklepu.
Książki to najlepsze nagrody
Ostatnio brałam udział w konkursie wiedzy o Harrym Potterze. Zdobyłam pierwsze miejsce. Zgadnijcie co dostałam. Tak, całą serię książek o Harrym Potterze.
Mógł się powstrzymać i pomierzwić po ślubie
Mój niedojrzały ojczym zmierzwił mi żartobliwie włosy, niszcząc fryzurę, której ułożenie trwało 2,5 godziny i kosztowało 500 zł. Trzy minuty przed moją ceremonią ślubną.
Trzeba było się zgodzić
Wczoraj wieczorem mój narzeczony zbliżył się do mnie i wyszeptał mi do ucha „Kochanie, śpisz?”. Myślałam, że chodzi mu o jakieś igraszki. Ponieważ nie miałam na nie ochoty, udałam że śpię. Będąc pewnym, że nie słyszę, mój ukochany puścił tak głośnego pierda, że pies który był w pokoju obok przybiegł zobaczyć co się dzieje.
Dobrze to ogarnął
Tak nagle się zaśmiałem, że oplułem klawiaturę
Dzisiaj mija kilka tygodni odkąd jestem na studiach w Niemczech. Mój współlokator jest chory, zaproponowałam mu więc pastylki Vicks na bolące gardło. W ten sposób się dowiedziałam, że wicks po niemiecku znaczy tyle, co „walenie konia”.
Mógł się jeszcze przydać
Załamana powiedziałam dziś mamie, że zerwałam z chłopakiem. Popatrzyła na mnie rozczarowana i powiedziała: „Obiecał mi, że skosi trawnik. Mogłaś chociaż poczekać, aż to zrobi. Wiesz jak tata tego nie lubi”.
Dzięki mamo…