Spotykam się od paru miesięcy z dziewczyną. Wczoraj postanowiłem wyznać jej miłość. Długo się do tego zbierałem, aż w końcu powiedziałem „Kocham Cię Kasiu”… niestety Kasia to imię mojej byłej dziewczyny.

Jadłem posiłek w KFC, za który płaciłem kartą. Po skończonym posiłku kulturalnie wyrzuciłem tacę razem ze śmieciami, paragonem i kartą do kosza. Zorientowałem się po 10 minutach. Kolejne 20 minut spędziłem grzebiąc w koszu w poszukiwaniu karty.

Moja koleżanka umówiła mnie z chłopakiem, który ma bakteriofobię. Spędziłam więc 4 godziny sprzątając całe mieszkanie. Po dwóch minutach randki kichnęłam. Uprzejmie powiedział, że źle się czuje i sobie poszedł.

W połowie października zerwałem z dziewczyną. Rozstaliśmy się, bo nasze uczucie wygasło. Ostatnio zacząłem kręcić z dawną koleżanką z klasy. Super dziewczyna, świetnie mi się z nią spędzało czas. Do momentu, aż nie spotkaliśmy na naszej randce mojej starej dziewczyny. Powiedziała mi, że jest w ciąży. Ze mną.

Dzisiaj na parkingu przed sklepem jakaś babka wjechała mi z impetem w dopiero co wymieniony, tylni zderzak. Normalnie bym się aż tak nie wkurzył, gdyby nie to, że ta sama babka, dokładnie tydzień temu, dokładnie pod tym samym sklepem, wjechała mi w tylni zderzak.

Moja dziewczyna obudziła się w środku nocy z płaczem. Kiedy zapytałem ją co się stało powiedziała, że miała przerażający sen – pobraliśmy się.

Mój mąż postanowił się wykazać i posprzątać łazienkę. Najpierw zastałam go czyszczącego mydelniczkę moją szczotką do zębów. 5 minut później przyłapałam go na wycieraniu toalety ręcznikiem, którego używam do twarzy.

Syn trafił do szpitala, bo wypił opakowanie kremu do opalania. Obejrzał gdzieś w internecie filmik, w którym tłumaczono, że w ten sposób organizm będzie automatycznie nawilżał skórę w razie potrzeby. Syn ma 17 lat.

Dziś się dowiedziałam dlaczego przed ślubem i moimi narodzinami moi rodzice wyprowadzili się ze swojej miejscowości na drugi koniec Polski. Zanim przyszłam na świat mój ojciec był księdzem.

Moja mama poprosiła mnie o próbkę mojego moczu, bo chciała zbadać całą naszą rodzinę na potencjalne alergie. Zdziwiło mnie to trochę, ale nie chciałam robić afery więc spełniłam jej prośbę. 2 godziny później nakryłam ją, jak wylewa mój mocz na test ciążowy.

Podczas romantycznych oświadczyn, moja (ex-) dziewczyna weszła mi w pół słowa i postanowiła zrobić sobie selfie z pierścionkiem zaręczynowym, po czym powiedziała, „żebym dał sobie spokój z tą szopką, bo i tak nigdy nie zostanie moją żoną”.

Pomogłem odrobić pracę domową mojemu synowi. Dostał naciąganą trójkę i teraz jest na mnie obrażony.

Z czystej ciekawości chciałem dzisiaj sprawdzić, jak szybko moje auto może pojechać na autostradzie. Odpowiedź dostanę pocztą za kilka dni.