Moja żona, ubrana we wspaniałą białą suknię, dostała okres podczas ceremonii ślubu. Skąd wiem? Wszyscy widzieli.

Mój wieloletni facet oświadczył mi się w ten weekend. Cała podekscytowana zadzwoniłam do mojej mamy, która mieszka na drugim końcu Polski. Ledwo zaczęłam opowiadać, a moja matka zaczęła szlochać – przerwała mi i powiedziała, że ma problemy w pracy i nie zamierza słuchać o tym jak to innym jest dobrze i się rozłączyła.

Mój chłopak nie pali się za bardzo do pomagania w obowiązkach domowych, ale ostatnio już kompletnie przegiął pałę – zrobił mi awanturę za to, że „zbyt głośno myję naczynia”, przez co on nie mógł w spokoju obejrzeć sobie meczu.

Dzisiaj odkryłem, że kiedy Twoja matką grozi Ci, że zacznie śpiewać na cały głos w zatłoczonym tramwaju żeby narobić Ci wstydu – nigdy, ale to przenigdy nie odpowiadaj „Proszę bardzo, nie masz tyle odwagi”.

Od 3 lat szukam domu w wymarzonej okolicy. Trafiła się perełka w całkiem niezłej cenie, ale mąż nie zgodził się na kupno, bo tarot online odradził mu jakiekolwiek poważne inwestycje finansowe w najbliższym czasie. Dom został sprzedany w 4 dni.

Nasza 8-letnia córeczka urządziła nam traumę życia, bo nie zgodziliśmy się, żeby rzuciła szkołę. Młoda ma już plan na życie – zostanie żoną znanego piłkarza, więc edukacja nie jest jej do niczego potrzebna. A do znudzenia marudziłem małżonce, że pozwalanie 8-latce na przeglądanie Instagrama na jej telefonie do niczego dobrego nie doprowadzi.

To miał być długi weekend przeznaczony na słodkie leniuchowanie i naładowanie akumulatorów, ale zamiast tego spędziłam cały wczorajszy dzień na sorze z nastoletnią córką. Słuchała muzyki na słuchawkach i jednocześnie suszyła włosy. Jedna ze słuchawek roztopiła jej się bezpośrednio w uchu.

Mój mąż pracuje w policji. Kiedyś w trakcie wykonywania swoich obowiązków trafili z kolegą na ciała paru psów w stanie zaawansowanego rozkładu. Od tego czasu opowiedział już rodzinie i wszystkim znajomym, że moje bąki śmierdzą o wiele gorzej niż rozkładający się trup. Nie potrafi zrozumieć, czemu mnie to nie bawi tak samo jak jego.

Parę lat temu dostaliśmy z chłopakiem zaproszenie na wesele do znajomego z Indii. Byłam zachwycona, ale mimo kupienia biletów ostatecznie nie polecieliśmy… bo ukochany zrobił błąd w moim nazwisku przy występowaniu o wizy. Najsmutniejsze jest to, że to nie była literówka! Chłopak po 7 latach związku nie wiedział jak się prawidłowo pisze moje nazwisko.

Zapytałam teściową, czy zajmie się dzieciakami w sytuacji awaryjnej. To pierwszy raz kiedy proszę o coś podobnego, a dzieci mają już 3 i 5 lat. Odmówiła, bo 8 lat temu nie zgodziłam się zaopiekować jej kotem kiedy ona musiała nagle wyjechać. Nie mogliśmy go wtedy przygarnąć, bo byliśmy na zagranicznych wakacjach, ale jej zdaniem to tylko wymówka.

Ponieważ było strasznie zimno, ubrałam się w kożuch i futrzaną czapkę. We wszystkich autobusach ludzie ustępowali mi miejsca. Mam 28 lat.

Wracałem ostatnio piechotą z imprezy. Zaczepiło mnie kilku dresów i poprosiło o portfel. Ośmielony alkoholem zapytałem, czy nie mógłbym wyjąć dokumentów. O dziwo zgodzili się. Gdzie tu problem? Otóż oprócz dowodu i prawka wyjąłem też kartę kibica jednego z klubów piłkarskich. Nie powinienem był.

Moja mama oświadczyła mi dzisiaj, że jest w ciąży. Pewnie bym jej nawet pogratulowała, gdyby nie to, że nie ma pojęcia kto jest ojcem dziecka.