Historyjki
Uroki macierzyństwa
Miałam bardzo ciężki dzień w pracy i marzyłam tylko o odrobinie spokoju po powrocie do domu. Nie było mi to najwyraźniej pisane, bo po wejściu do domu zastałam mojego 12-letniego syna i 8-letnią córkę całych umazanych masłem i podłogę w wielkich kałużach oleju. Moje pociechy próbowały sobie zrobić ślizgawkę w domu.
I co tu zrobić?
Depresja jesienna jest wtedy, gdy chcesz wrócić do domu pod kołdrę, chociaż już jesteś w domu pod kołdrą.
Starałem się
Dzisiaj w końcu przekonałem moją dziewczynę, żeby poszła ze mną do łóżka. Postanowiłem być romantyczny i zanieść ją do sypialni, jak na filmach. Niosąc ją, źle wymierzyłem, przywaliłem jej głową o futrynę i straciła przytomność.
Ale doceniam gest
Przyszedł do mnie 8-letni syn – dumny jak paw i oświadczył, że nasz pies właśnie zwymiotował w salonie na dywan, ale on to bardzo dokładnie odkurzył. Pies chory, odkurzacz wyje i śmierdzi wymiotami, a mój ukochany dywan do niczego się już chyba nie nada.
Tego nie przewidział
Parę lat temu pojechaliśmy w odwiedziny do rodziny mieszkającej w górach. Przez noc napadało masę śniegu i zasypało nam całe auto. Zaczęliśmy zmiatać śnieg miotełką, a wtedy rozbawiony wujaszek powiedział, że nam pokaże jak to się robi. Trzasnął z wielkim impetem jednymi drzwiami i większość śniegu faktycznie spadło. Trzasnął drugimi – to samo. Trzasnął trzecimi i potłukła się szyba.
Zatkało
Na oddziale SOR był wyjątkowo opryskliwy pielęgniarz. Tonem nieznoszącym sprzeciwu kazał mi natychmiast iść na rentgen nadgarstka. Próbowałem coś powiedzieć, ale kompletnie mnie olał, więc dałem sobie spokój i poszedłem. Po kolejnych 20 minutach zdziwiony mówi, że nie ma śladu złamania. Ja mu na to odpowiadam z uśmiechem, że oczywiście, że nie bo ja przyszedłem z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego!
Niespodzianka
Mąż zadzwonił z trasy z wielką prośbą, żebym coś sprawdziła w jego dokumentach firmowych. I tak przypadkiem trafiłam na odręcznie pisane listy do adresowane do mnie – a właściwie to 17 brudnopisów listów, w których zrywa ze mną.
A, okej
W poprzednim roku, jakoś w lipcu postanowiłam się wybrać na dłuższy urlop. Moi przyjaciele zorganizowali dość ostrą imprezę z okazji mojego wyjazdu. Rankiem nieprzytomna, w piżamie i…kozakach dowlokłam się na lotnisko. Miły pan przy odprawie mówi do mnie „Proszę się zważyć”. Patrzę więc na niego swoim rozmydlonym wzrokiem i…wskakuję na wagę bagażową. „Pan Odprawa” uśmiecha się i dosłownie krzyczy na całą halę: „chciałem, by Pani zważyła swój bagaż, nie siebie.”
Jak mu to wytłumaczyć?
5-letni wnuczek na spacerze z nami zobaczył wielki plakat reklamowy z napisem 1+1 = 3 (czyli kup dwa produkty a jeden dostaniesz gratis). Od tamtej pory upiera się, że pani w przedszkolu się kompletnie nie zna na liczeniu i cały czas ich oszukuje.
Szkoda słów
Mąż lubi gotować dla odstresowania. Jako że koło domu mamy niewielki ryneczek, często kupuje tam przyprawy i inne specjały. Wyciągając dzisiaj rano pranie dotarło do mnie, że tym razem kupił na próbę niewielką plastikową buteleczkę oliwy czosnkowej. Nie wnikam już czemu miał ją w kieszeni ale szkoda, że o niej zapomniał jak dawał spodnie do prania.
Ciepłe powitanie
Syn przyszedł nam przedstawić swoją miłość. Bardzo fajna, sympatyczna dziewczyna. W trakcie rozmowy wyszło, że jest weganką, na co ja niewiele myśląc powiedziałam, że nie mogłabym jeść takich wielkich porcji warzyw. Dziewczyna wytłumaczyła, że weganie niekoniecznie muszą pochłaniać duże ilości. Ja zanim zdążyłam się ugryźć w język zapytałam czemu w takim razie jest taka gruba.
Dziki instynkt
Żona jest w ciąży i jest wiecznie nienażarta. Nigdy nie widziałem jeszcze, żeby żywa istota była w stanie tyle jeść! Wczoraj grzebała w lodówce, a ja chciałem sięgnąć po butelkę soku. Dźgnęła mnie w rękę widelcem, który miała w ręce, bo myślała, że chce jej zabrać ostatni kawałek kiełbasy.
Romantyk
Zapytałam męża, czy wie jaki mamy dzień. Zastanawiał się przez chwilę po czym dumny z siebie oświadczył, że dzień wywozu śmieci. To też, ale mi chodziło raczej o naszą 7 rocznicę ślubu.