Nakryłam dzisiaj swojego męża puszczającego głośne bąki prosto w moją poduszkę. Jedyne wyjaśnienie na jakie był w stanie wpaść to: „To wcale nie jest tak, jak wygląda”.

Kot nam uciekł i poszedł mieszkać do sąsiadów. Oni nic nam nie powiedzieli, mimo że doskonale wiedzieli czyj to pupilek. My go rozpaczliwie szukaliśmy, przeczesywaliśmy okoliczne pola i lasy, rozwieszaliśmy plakaty i pytaliśmy kogo się dało, w tym ich. Wczoraj go do nas przyprowadzili, bo wyjeżdżają na długie wakacje i nie mają z kim go zostawić. Po 2 latach od jego zaginięcia.

Dowiedziałam się dziś, że mój katering ślubny i kwiaty nie będą gotowe na moje wesele w przyszłą sobotę. Moja siostra zadzwoniła i odwołała obie firmy. Kiedy zapytałam ją czemu to zrobiła, zaczęła na mnie wrzeszczeć, że to nieuczciwe, że jej młodsza siostra wychodzi za maż przed nią. Ona ma 32 lata, ja 25.

Od kiedy zerwałam z facetem dostaję rozpaczliwe wiadomości jak mocno tęskni i błagalne prośby o kolejną szansę. Niby nic nadzwyczajnego, ale to nie on do mnie wypisuje tylko jego matka. Jej nadopiekuńczość i wręcz chorobliwie bliskie relacje między nimi były główną przyczyną naszego rozstania.

Miesiąc po zaręczynach moja narzeczona wyjechała odwiedzić rodzinę w Anglii. Miała tam być przez kilka tygodni. Dziś otrzymałem od niej paczuszkę, w której znajdował się pierścionek oraz krótki liścik o treści: „Poznałam świetnego faceta. Kocham go i nie wracam już do Polski”.

Po rozstaniu z facetem wynajęłam mieszkanie i zaczęłam sobie szukać współlokatorki, żeby obniżyć koszty. Po paru spotkaniach już traciłam nadzieję, ale w końcu znalazłam idealną kandydatkę. Mamy podobne zainteresowania i z marszu świetnie się zaczęłyśmy dogadywać. Dzień po tym jak podpisałam z nią umowę poznałam jej chłopaka… mojego byłego.

Umówiłam się z kumpelą na zatłoczonym placu. Byłam strasznie głodna, a po drodze jest cukiernia więc kupiłam sobie ciacho z kremem, które pałaszowałam czekając. Obok mnie stał chłopiec, który próbował komuś przez komórkę wytłumaczyć gdzie stoi. Usłyszałam „a widzisz taką grubą laskę co ma całą twarz wysmarowaną kremem”.

Mąż mnie obudził rano dzikim okrzykiem. Chwilę później zaczął skakać po łóżku krzycząc, że jesteśmy bogaci, bo wygrał w totka. Połamał przy tym stelaż. Nie dość, że źle sprawdził i miał piątkę zamiast szóstki to jeszcze do tego pokręcił losowania. Ostatecznie nie trafił nic.

Naszej nastoletniej córce wyrwano ostatnio nowy telefon. Była akurat na spacerze z naszym labradorem, ale pies nawet nie zareagował kiedy szamotała się z oprychem. Dzień później nie szło go uspokoić kiedy zobaczył pomalowany kamień. Gryzł go i ujadał na niego przez ponad godzinę. Dobrze wiedzieć, że nas obroni przed prawdziwym zagrożeniem.

Poznałam na konferencji branżowej bardzo fajnego faceta. Jak się okazało, że jesteśmy z tego samego miasta, to mnie poprosił o numer telefonu, a ja z radością mu go dałam. Niecierpliwie czekałam aż się odezwie, ale nie spodziewałam, że zacznie mnie zasypywać cytatami z Biblii oraz obrazkami Jezusa.

Dostałem dzisiaj od kolegów z pracy bardzo drogie czekoladki w prezencie z okazji moich urodzin. Trochę się zdziwiłem, ale miałem taką ilość roboty, że zbytnio się nad tym nie zastanawiałem. Dopiero w domu, kiedy po zjedzeniu paru czekoladek dostałem strasznej biegunki odkryłem, że są przeterminowane o paręnaście miesięcy.

Po długim i ciężkim dniu pracy postanowiłem wziąć długi prysznic. Zawsze mnie to relaksowało i tym razem również zadziałało. Przynajmniej do czasu, aż źle zamontowana deszczownica urwała się od ściany i spadła mi na głowę z taką silą, że ukruszyło mi to 3 zęby. Dentysta nie mógł przestać się śmiać.

Na piątą rocznicę związku kupiłam facetowi prezent niespodziankę – konsolę, do której wzdychał, ale żal mu było wydawać tyle kasy. Tuż przed szóstą rocznicą zerwał ze mną, bo przez ten rok uświadomił sobie, że granie sprawia mu znacznie większą radość niż ja kiedykolwiek byłam w stanie.