Historyjki
Robi ze mnie mamincycka
Szedłem na basen z paczką kumpli. Mama zrobiła mi przy nich pogadankę, że nie wolno mi pływać tam gdzie nie sięgam dna, o ile w pobliżu nie ma nikogo dorosłego. Mam 20 lat, pływam naprawdę dobrze, a to jest objaw jej skrajnej nadopiekuńczości. Matka nie potrafi zrozumieć czemu moim największym marzeniem jest wyprowadzka od nich – przecież tak mi u nich dobrze i wygodnie.
Zabiję
Moja dziewczyna ubłagała mnie, żebym zgodził się na depilację brwi woskiem. Twierdziła, że jestem super przystojny i tylko krzaczaste brwi psują cały efekt. Miałem dosyć jej marudzenia i się zgodziłem. Nałożyła wosk, odczekała parę minut i mocno pociągnęła oba paski jednocześnie. Ja prawie nic nie poczułem, za to ona miała tak przerażoną twarz, że od razu wiedziałem, że coś poszło źle. Chciała mi wyrównać brwi, a zamiast tego wyrwała je kompletnie.
Złośliwość rzeczy martwych
Wdałam się w wielką awanturę z chłopakiem przez telefon. On tak się wkurzył, że powiedział mi, że jeśli tak mi z nim źle to może nie ma sensu gadać i mogę zakończyć to tu i teraz i po prostu się rozłączyć. Zapewniłam go, że bardzo go kocham i walczę jedynie o poprawę komunikacji w związku… ale on tego już nie usłyszał, bo w międzyczasie rozładował mi się telefon.
Czujecie to?
Wyciągałam dzisiaj lazanię z piekarnika, kiedy rozległ się przeraźliwy dźwięk i ze strachu wypuściłam naczynie, które się potłukło. Nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać, że zmarnowałam parę godzin na gotowanie, aby w ostateczności przestraszyć się głośnego bąka puszczonego przez ojca.
A to się nie gniewam
Wybito mi szybę w aucie tylko po to, żeby ukraść ciasteczka kupione w pobliskiej cukierni. Złodziej był na tyle miły, że zostawił nawet karteczkę z podziękowaniem, „bo to jego ulubione”.
Dobrze, że już z nim nie jestem
Mój chłopak z czasów szkoły średniej nażarł się brokatu, bo chciał żeby jego nasienie było kolorowe. Chyba niezbyt uważał na biologii.
Powodzenia
Dziś po rozesłaniu CV do ok. 30 firm, zdałem sobie sprawę, że zapomniałem dodać do dokumentu aktualny numer telefonu.
Szuka naiwnej
Jestem fryzjerką. Moją pierwszą klientką tego dnia była babeczka, która przyszła w eleganckiej garsonce i zarzyganych włosach. Bez cienia skrępowania powiedziała, że ona się brzydzi, więc przyszła do mnie.
Zwrot akcji
Po ponownym otworzeniu kin chciałem pójść z dziewczyną na głupawy film dla relaksu, ale mnie wyśmiała, że na taki szajs nie pójdzie. Kumpel mi powiedział, że jest zawalony pracą, więc w końcu poszedłem sam. W pewnym sensie udało mi się ich jednak namówić, bo obściskiwali się trzy rzędy przede mną.
Smacznego
Zajadałem się kanapką z dużą ilością sałaty i ogórka z naszego przydomowego ogródka zastanawiając się czemu w tym roku nasze warzywka mają taki dziwny posmak. Przez okno zobaczyłem jak pies sąsiadów skacze nad płotem, sika na grządki i wraca do siebie jakby nigdy nic.
Liczy się gest
Dostałam od chłopaka śliczny srebrny naszyjnik, ale niestety jestem uczulona na srebro. Podziękowałam mu za miłą niespodziankę i powiedziałam, żeby go oddał, bo ja i tak nie będę mogła go nosić. Okazuje się, że cały czas wiedział o moim uczuleniu, ale chciał zrobić na mnie dobre wrażenie bez konieczności wydawania pieniędzy.
Po prostu świetnie
Miałam dzisiaj bardzo ważną prezentację w pracy i chciałam zrobić na szefie dobre wrażenie, bo staram się o awans. Nie dość, że byłam strasznie zdenerwowana to jeszcze jeden z pracowników wydurniał się za plecami przełożonego, przez co parę razy nie mogłam zahamować rozbawienia. Tuż po prezentacji zamiast wymarzonych pochwał zostałam zawieszona, bo szef stwierdził, że jestem naćpana.
Zdolniacha
Nasz pies świetnie by się nadawał na aktora. Umie robić triki na życzenie albo coś w ten deseń? Skądże znowu! Drugi raz idealnie odegrał za to scenę z filmu Beethoven. Tą, w której pies doszczętnie umorusany w błocie kładzie się w świeżutkiej pościeli.