Serio?

Ukradziono mi płaszcz w pracy. Jestem w szoku, nie ma w biurze nikogo kto pracuje krócej niż 10 lat. Wszyscy się znamy jak łyse konie, a tu taka sytuacja. Zgłosiłam to szefowej, na co ona wzruszyła ramionami i powiedziała: „No to ktoś Ci zrobił wielką przysługę. Może w końcu kupisz sobie coś ładnego”.

Nasza bardzo wielka wina

Sąsiadka zrobiła mi wielką awanturę. Podobno przeze mnie jej synkowie mają teraz koszmary nocne. Czym sobie zawiniłam? Otóż nie zareagowałam kiedy chłopcy przeskoczyli przez płot na nasz teren i wykopali psa, którego pochowaliśmy miesiąc wcześniej. Najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że cała nasza rodzina była w tym czasie na urlopie poza domem – według sąsiadki niczego to nie zmienia.

Żarciki się trzymają

Wykład z elektryki. Prowadzący zwraca się do studentów per Panowie, jednakże na sali jest kilka dziewczyn. Po pewnym czasie, zauważając swój błąd mówi: „Żeby Panie nie czuły się takie pomijane, zrobimy teraz zadanie specjalnie dla was”. Po czym dyktuje: „Kuchenka mikrofalowa ma 220V i dwie spirale grzewcze”.

Powinnam czasem zamilknąć

Po paru spotkaniach facet zapytał mnie, czy mam ochotę poznać jego rodzinę. Jego rodzice planowali obiad w restauracji z okazji okrągłej rocznicy i zapytali, czy nie chciałby mnie przyprowadzić. Z przyjemnością przyjęłam zaproszenie. Na miejscu kiedy wjechaliśmy na parking zobaczyłam dwie skąpo ubrane dziewczyny w wyzywającym makijażu. Ze śmiechem zażartowałam, że nie wiedziałam że impreza będzie miała miejsce w klubie go-go. Jego to zupełnie nie rozbawiło, jako że to były jego siostry.

Doceniam gest

Gorzej się czułam i mój nowy facet uparł się, że to on zrobi obiad. Kompletnie nie zna się na gotowaniu, ale miał dobre chęci. Zrobił mi więc sałatkę. Na bogato – orzechy, szynka parmeńska, oliwa, pomidory, ser feta… surowy kalafior, liście kalafiora.

Nieco podejrzane

Pracuję na dziale ogrodniczym w dużym markecie budowlanym. Dzisiaj miałem bardzo dziwnego klienta… kręcił się po całym sklepie i widać było, że nie za bardzo wie czego szuka, więc grzecznie zapytałem go, czy mogę w czymś pomóc. Koleś zmieszany wydukał jakie narzędzie ogrodowe bym polecał, jeśli ktoś „hipotetycznie” chciałby zabić swoją żonę i to upozorować.

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend