4 lata temu mój brat utknął w zepsutej windzie na parę godzin, akurat kiedy jego żona rodziła ich pierworodnego syna. Jak przyjechał do szpitala, to syn już był na świecie. Dzisiaj jego żona zaczęła rodzić córkę. Brat był w pracy i nie ryzykował wzięcia windy. Pobiegł schodami, wywrócił się na nich i złamał sobie rękę z przemieszczeniem.
Connect with:
Komentarze 0