Byłem umówiony, a tu jak na złość mój autobus wyjątkowo przyjechał wcześniej. Tak się skupiłem na szaleńczym biegu żeby zdążyć, że kompletnie nie zarejestrowałem, że to wcale nie był mój autobus. W sensie linia się zgadzała, ale ten jechał w przeciwnym kierunku. Zanim zdążyłem wysiąść, minęliśmy właściwy.
Connect with:
Komentarze 0