Długo namawiałam rodziców, żeby pozwolili mojemu chłopakowi przenocować u nas. Obiecałam, że nie będziemy robić niczego głupiego, że nie zostaną dziadkami, etc. Okazuje się, że to nie o niechcianą ciążę powinni się byli obawiać najbardziej. Ukochany wstał w nocy, a mi się wydawało, że idzie się wysikać, ale on lunatykował. Poszedł do sypialni moich rodziców i zaczął szarpać matkę za włosy i krzyczeć żeby powiedziała gdzie schowała wszystkie pingwiny.
Connect with:
Komentarze 0