Rano, kiedy płaciłam za paliwo, kasjer na stacji powiedział do mnie ze współczuciem: „Ciężka noc?”. Uśmiechnęłam się tyko i nic nie powiedziałam, bo nie miałam pojęcia o co mu chodzi. W pracy najlepsza kumpela zapytała, czy byłam wczoraj na imprezie, bo kiepsko wyglądam. Dopiero wtedy zaczęłam się poważnie martwić, bo czuję się świetnie, a patrząc w lustro wydaje mi się, że wyglądam kompletnie normalnie. Po pracy wpadłam w sklepie na sąsiadkę, a ona od razu zapytała czy jestem chora.
Connect with:
Komentarze 0