Niedawno zmarł mój wujek. Gdy nadszedł moment zamknięcia trumny rodzina i znajomi podeszli by pożegnać się ze zmarłym. Płacz i lament. W tym momencie moja 3-letnia chrześnica z końca kaplicy zaśpiewała na cały głos: „Jak się zbudzi to nas zje”.
Connect with:
Komentarze 0