Za każdym razem kiedy wychodzę na imprezę, nieważne czy sama, czy z chłopakiem, ukochany zmusza mnie do zjedzenia sera pleśniowego albo pieczywa czosnkowego. Tak „na wszelki wypadek”, żeby nikt przypadkiem do mnie nie zarywał. Nikt ze znajomych nie chce już ze mną chodzić na imprezy.
Connect with:
Komentarze 0