Moi rodzice są na emeryturze, a wirus zaskoczył ich na drugim końcu świata – w Wietnamie. Nie widziałam ich od paru miesięcy, ale regularnie do mnie dzwonią… wypytać jak się miewa pies. Wysłali też dwie pocztówki… adresowane do psa, a wczoraj przyszła spora paczka zagraniczna adresowana o dziwo do mnie. W środku była masa zabawek dla PSA.
Connect with:
Komentarze 0