Mój mąż dostał ostatnio skierowanie na standardowe badania kontrolne do pracy. Z przychodni wrócił jakiś nadąsany. Na moje spytanie co się stało, stwierdził, że został oszukany, bo za oddawanie krwi dostaje się przecież czekolady, a jemu pobrali krew i nic nie dostał.
Connect with:
Komentarze 0