Dyskrecja 100%


Moja mama złapała gdzieś glistę ludzką. Szybciutko pobiegłam więc do laboratorium, żeby zrobić test i zobaczyć, czy też mogę mówić o sobie w liczbie mnogiej. Tego ranka było tam naprawdę bardzo dużo ludzi. Po pobraniu krwi podeszłam do pani kasjerki, żeby zapłacić za badanie i przy okazji zapytałam, ile będę czekać na wynik. Pani, niewiele myśląc, przechyliła się przez biurko i krzyknęła na całe pomieszczenie (i poczekalnię): „Marylaaaaa! Na glistę to ile się czeka”?



Komentarze 0

Dyskrecja 100%

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend