Przyszła do mnie dzisiaj zapłakana córeczka ze śliwką w dłoni i mówi, że śliwka jest mokra i nie może jej zjeść. Powiedziałam jej, że wszystko jest w porządku i wzięłam gryza żeby jej pokazać, że może śmiało jeść śliwkę. Córeczka wykrzyczała wtedy: „Mamo nieee! Umyj ją. Wpadła mi do nocnika”.
Connect with:
Komentarze 0