W środku nocy obudził mnie przeraźliwie głośny alarm. To czujnik dymu sygnalizował, że wykrył dym. Cała ironia w tym, że to sam czujnik się zaczął palić, więc alarm po chwili ucichł, bo urządzenie przestało działać. Gdyby mnie akurat nie było w domu to kto wie, czy nie spowodowałby prawdziwego pożaru.
Connect with:
Komentarze 0