Czytam sobie książkę. Jest środek nocy. Siedzę pod pościelą z latarką. Jestem przerażona bo to akurat horror. Jestem w najciekawszym momencie książki, serce wali mi jak oszalałe, przewracam stronę a tam… wyrwane ostatnie 10 stron i napis: „Nigdy się nie dowiesz!”
Connect with:
Komentarze 0